Spotkanie rozgrywane w San Sebastián od początku układało się lepiej dla gospodarzy. Na prowadzenie wyszli oni w 45. minucie po trafieniu Carlosa Veli. Granada walczyła i wyrównała dzięki bramce Adriána Ramosa, ale ostatnie słowo należało do wyżej notowanych rywali. Gola na 2:1 w samej końcówce strzelił Juanmi.
Granada straciła tym samym cień
nadziei na pozostanie w LaLiga. W 35 dotychczasowych spotkaniach
zdobyła ona raptem 20 punktów i na trzy kolejki przed końcem
sezonu traci 10 „oczek” do bezpiecznego miejsca. Dodajmy, że
siedemnaste obecnie Leganés swój mecz rozegra dopiero w niedzielę.
Na nic zdało się więc przejęcie drużyny przez Tony'ego
Adamsa, który do tej pory pełnił funkcję głównego doradcy
prezesa Granady. W czterech meczach pod jego wodzą zespół nie
zdobył ani jednego punkty, tracąc aż dziewięć bramek.
Granada
jest drugim spadkowiczem z LaLiga. Wcześniej szanse na utrzymanie
stracili piłkarze Osasuny.