OFICJALNIE: Hutnik Kraków na bogato i z jasnym celem - powrotem do Ekstraklasy

Hutnik Kraków stał się własnością polskiej spółki Cognor SA, która wspomoże klub w drodze do Ekstraklasy. Na papierze wszystko wygląda świetnie.

Długo zapowiadane przejęcie stało się faktem. Cognor Holding SA nabyło 100 procent udziałów krakowskiego klubu, występującego obecnie w drugiej lidze. Współpraca między dwoma podmiotami trwała od kilku lat, lecz teraz wchodzi na zupełnie nowy, znacznie wyższy poziom.

Przez cztery ostatnie lata potentat branży stalowej wspomagał stowarzyszenie klubowe znacznymi środkami, a jego logo tkwiło na froncie koszulek zawodników Hutnika.

Relacje między szefem firmy, Przemysławem Sztuczkowskim a prezesem drużyny, Arturem Trębacze, układały się bardzo dobrze, stąd postanowiono zrealizować w końcu wyczekiwaną transakcję.

Sztuczkowski, który dorobił się na handlu złomem, to prywatnie zagorzały kibic krakowskiej drużyny, dlatego zaproponowano mu miejsce w radzie nadzorczej nowej spółki.

Cognor wspierała Hutnika od lat, wykładając nawet pieniądze na ostatnie transfery. W końcu jednak rola giganta na polskim rynku została formalnie potwierdzona.

- Przez ostanie lata Cognor wspomógł stowarzyszenie kwotą około miliona złotych, czyli zasadniczo mówimy o najpoważniejszym sponsorze w ostatnich latach. I też okres tych kilku lat zbliżał tę współpracę do takiej formuły, że chcemy razem pójść wyżej - powiedział prezes stowarzyszenia Nowy Hutnik 2010, Artur Kędziora.

- Cognor obejmuje sto procent udziałów spółki, natomiast stowarzyszenie pozostaje osobnym organizmem. Będą to dwa bardzo blisko ze sobą współpracujące organizmy, powiązane pewnymi umowami - potwierdził Trębacz.

To nie koniec dobrych wieści dla kibiców „Hutników”. Na środowym walnym zgromadzeniu działaczy poruszono temat stadionu klubu. Obecny z pewnością nie spełnia nowoczesnych wymogów.

Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie wybrał już wykonawcę, który opracuje plan nowego obiektu. Koncept ma zostać oddany do maja bieżącego roku, a pierwsze prace rozpoczęte za dwa lata.

Wszystko to powinno przybliżyć Hutnika do upragnionej Ekstraklasy. Oczywiście, przed zespołem proces, który z odpowiednim zapleczem finansowym powinien przebiegać z większym spokojem.

- Chcemy jako klub piłkarski wrócić do Ekstraklasy, to jest cel oczywisty, ale chcemy go realizować krok po kroku. Bez rzucania się na głęboką wodę, bez określania, czy ma to być za rok, dwa czy trzy lata - wyznał Artur Kędziora.

Obecnie drużyna z Ptaszyckiego zajmuje odległą 17. lokatę w ligowej tabeli. Utrzymanie to cel na teraz, potem można myśleć o czymś więcej.