Sprawa dotyczy testu antydopingowego wykonanego Świerczokowi po meczu Azjatyckiej Ligi Mistrzów pomiędzy jego Nagoyą Grampus a Pohang Steelers (0:3), który odbył się 16 października. Niekorzystny dla piłkarza wynik dała próbka A. Na razie nie doprecyzowano, o jaką dokładnie niedozwoloną substancję chodzi.
Zgodnie z przepisami Świerczok został tymczasowo zawieszony do momentu wydania ostatecznej decyzji przez Komisję Dyscyplinarną i Etyczną AFC. W tym czasie nie będzie mógł występować w żadnych oficjalnych meczach Nagoyi.
Świerczok jest piłkarzem japońskiego zespołu od lata. Piast Gliwice otrzymał wtedy za niego dwa miliony euro. Od tamtej pory napastnik zanotował 21 występów. Zdobył w nich 12 bramek.
Sezon 2021 japońskiej ekstraklasy niedawno dobiegł końca. Ekipa z Nagoji uplasowała się w nim na piątym miejscu w tabeli (poza pucharami). We wspomnianej Azjatyckiej Lidze Mistrzów drużyna 28-letniego atakującego doszła do ćwierćfinału.