OFICJALNIE: Jordan Henderson wrócił do Europy. W Arabii Saudyjskiej nie zarobił ani jednego euro

Środkowy pomocnik ubiegłego lata dał się nakłonić Stevenowi Gerrardowi do opuszczenia Anfield i przyjazdu do Arabii Saudyjskiej.

Po zanotowaniu pięciu asyst w 19 występach zawodnik ponownie otworzył się na grę w Europie.

Spekulowało się o dołączeniu do Juventusu, ale ostatecznie wylądował on gdzie indziej.

Kiedy umowa z Al-Ettifaq została rozwiązana, ruszyła procedura finalizowania wolnego transferu. Uprzednio musiał zrzec się odroczonego na jego własne życzenie wynagrodzenia w wysokości czterech milionów funtów (angielskie media spekulowały, że chodziło o względy podatkowe, a konkretnie rezydencję podatkową w 2023 roku).

Zaliczone testy medyczne dały początek nawiązaniu współpracy z Ajaksem.

Jordan Henderson zgodził się na obniżkę pensji aż o 75 procent w porównaniu do tej obiecanej w Arabii Saudyjskiej. Wkrótce potem podpisał kontrakt ważny do 30 czerwca 2026 roku.

Dla „Synów Bogów” to pierwszy tak głośny transfer o dłuższego czasu.

Na Amsterdam-ArenA liczą, że środkowy pomocnik poniesie cały zespół, co zaprocentuje poprawą wyników i ponownym włączeniem się do walki o mistrzostwo Holandii.

33-letni środkowy pomocnik, który w 2019 roku wygrał Ligę Mistrzów, będzie grał w koszulce z numerem 6.

Jordan, welcome to Ajax ❌❌❌ pic.twitter.com/nAZhQACt5E

— AFC Ajax (@AFCAjax) January 18, 2024