OFICJALNIE: Kamil Piątkowski w LaLidze. Napad na bank to przy tym pikuś

Piątkowski uporał się z problemami zdrowotnymi, które nękały go na początku sezonu, i zaczął regularnie grać w Red Bullu Salzburg. W samym grudniu rozegrał cztery spotkania - dwa w Lidze Mistrzów, a pozostałe w ligowych rozgrywkach.

Wydawało się zatem, że resztę sezonu spędzi na austriackich boiskach, gdzie postara się ustabilizować swoją pozycję. Dość nieoczekiwanie gruchnęła wiadomość o przeprowadzce do LaLigi.

Sprawa potoczyła się błyskawicznie.

Kamil Piątkowski najbliższe miesiące spędzi w Granadzie, gdzie trafił w ramach wypożyczenia. Na ten moment nie wiadomo, czy w porozumieniu znalazła się opcja wykupu.

Transfer defensora z Jasła andaluzyjska ekipa ogłosiła klimatycznym nagraniem, nawiązującym do popularnego obecnie serialu „Berlin”.

Podobnie jak główny bohater spin-offu „Domu z Papieru” 23-latek porwał się na arcytrudne zadanie. Granada to obecnie przedostatnia ekipa w tabeli hiszpańskiej ekstraklasy. Na przestrzeni 19 spotkań straciła aż 40 bramek, co stanowi drugi najgorszy wynik w całej stawce.

Podopieczni Alexandera Moliny tracą pięć punktów do bezpiecznej strefy. Podczas minionej kolejki zanotowali pierwsze zwycięstwo od 15 meczów.

CV Piątkowskiego uzupełniają Zagłębie Lubin, Raków Częstochowa i Gent. W marcu 2021 roku udało mu się również zadebiutować w seniorskiej reprezentacji Polski, w której dobił do trzech występów.

🎻❤️👕

Berlín, esto si que es una joya. #𝙀𝙩𝙚𝙧𝙣𝙖𝙇𝙪𝙘𝙝𝙖 🇦🇹 | #PiatkowskiNazarí pic.twitter.com/mTjPzRnXhZ

— Granada CF ❤️⚪️ (@GranadaCF) January 5, 2024