OFICJALNIE: Komentarz Premier League w sprawie kontrowersyjnego rzutu karnego przeciwko Manchesterowi United

2024-10-27 18:08:58; Aktualizacja: 13 godzin temu
OFICJALNIE: Komentarz Premier League w sprawie kontrowersyjnego rzutu karnego przeciwko Manchesterowi United Fot. centredevils. [X]
Łukasz Grzywaczyk
Łukasz Grzywaczyk Źródło: Premier League

West Ham United z Łukaszem Fabiańskim w bramce pokonał Manchester United 2:1. W trakcie meczu doszło do kontrowersji z udziałem - zdaniem sędziego - faulującego we własnym polu karnym Matthijsa de Ligta. Na stronie Premier League znajdujemy wyjaśnienie sytuacji.

West Ham United, do którego bramki powrócił 39-letni Łukasz Fabiański, pokonał u siebie Manchester United 2:1 po szalonej końcówce meczu. Dopiero na kwadrans przed końcem spotkania wynik otworzył Crysencio Summerville, lecz już siedem minut później do wyrównania doprowadził Casemiro.

Gdy wszystko wskazywało na to, że starcie ekip zakończy się podziałem punktów, w ostatniej minucie doszło do zderzenia Danny'ego Ingsa z Matthijsem de Ligtem w polu karnym „Czerwonych Diabłów”, w którym ucierpiał wspomniany Anglik. Zdarzenie to wywołało wiele kontrowersji po tym, jak arbiter główny David Coote podyktował w tej sytuacji rzut karny, który później na zwycięską bramkę zamienił Jarrod Bowen.

„Sędzia nie podyktował rzutu karnego dla West Hamu za faul De Ligta na Ingsie” - czytamy na stronie internetowej ligi, która wyjaśnia, że decyzja podjęta została dopiero przy pomocy VAR. 

„VAR uznał, że kontakt z dolną częścią nogi Ingsa był wystarczający i zalecił sędziemu kontrolę. Sędzia zmienił swoją pierwotną decyzję i przyznał rzut karny” - informuje Premier League.

***

To trzeba zobaczyć! Fenomenalna interwencja 39-letniego Łukasza Fabiańskiego

***

Po meczu wyraz swojego niezadowolenia dał również sam Erik ten Hag, którego zespół zajmuje dopiero 14. miejsce z dorobkiem 11 punktów.

- Rozmawiałem z sędziami, ale decyzja została podjęta. Nie ma drogi powrotnej, taka jest piłka nożna. To już trzeci raz w tym sezonie, kiedy poczułem niesprawiedliwość i ma to duży wpływ na naszą drużynę, na nasze wyniki i na to, gdzie jesteśmy w tabeli. To nie jest w porządku - powiedział po końcowym gwizdku holenderski szkoleniowiec.