OFICJALNIE: Legia Warszawa reaguje na słowa Wojciecha Kowalczyka. Chodzi o Gonçalo Feio

2024-08-19 17:52:42; Aktualizacja: 3 miesiące temu
OFICJALNIE: Legia Warszawa reaguje na słowa Wojciecha Kowalczyka. Chodzi o Gonçalo Feio Fot. Tomasz Kudala / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Legia.Net

Jak przekazał na kanale WeszłoTV Wojciech Kowalczyk, część zawodników Legii Warszawa nie jest zadowolona ze współpracy z Gonçalo Feio. Rzecznik prasowy stołecznego klubu, Bartosz Zasławski, odniósł się do słów emerytowanego napastnika za pośrednim oświadczenia przesłanego do mediów.

Po tygodniach względnego spokoju wokół Gonçalo Feio znowu zrobiło się bardzo gorąco. Portugalczyk wygranym dwumeczu z Brøndby IF w ramach eliminacji do Ligi Konferencji wywołał spore poruszenie, pokazując przeciwnym kibicom środkowe palce. Na konferencji prasowej zapewniał, że to Duńczycy wcześniej prowokowali jego zespół.

Ostatecznie jednak szkoleniowiec Legii Warszawa wystosować oświadczenie, w którym przeprosił za kontrowersyjne zachowanie. Jak można było się domyśleć, atmosfera przy Łazienkowskiej pozostała gęsta.

Do sytuacji stołecznego klubu odniósł się na kanale WeszłoTV jego były zawodnik, Wojciech Kowalczyk. 

- Wykonałem już dwa-trzy telefony i wiem, że w szatni są wkurzeni, bo on wyzywa piłkarzy. Było gorąco. Jest źle. [...] Jest kilku zawodników, którzy po prostu są wyzywani. Jest zadyma - powiedział srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Barcelonie w programie „Liga Minus”.

Słowa 52-latka odbiły się szerokich echem. Legia Warszawa postanowiła się do nich ustosunkować z pomocą oświadczenia przesłanego przez rzecznika prasowego, Bartosza Zasławskiego.

„Trener Feio jest bardzo zaangażowany w codzienne życie zespołu, a relacje z zawodnikami są dla niego kluczowe. Często podkreśla, że stanowią one wręcz najważniejszą część pracy trenera i najpierw patrzy na zawodników jak na ludzi, z ich emocjami, odczuciami, sprawami rodzinnymi, a potem jak na zawodowych piłkarzy. Chce ich lepiej zrozumieć i poznać. Wtedy dotrze do nich na boisku.

Trener nie hierarchizuje piłkarzy — poświęca bardzo dużo czasu zawodnikom rezerwowym i kontuzjowanym, każdego z nich traktuje osobiście, jest dla nich dostępny o każdej porze dnia i nocy. W obecnej kadrze zespołu jest dziewięciu młodzieżowców. Pamiętam, jak pod koniec ubiegłego sezonu mimo dnia wolnego przyjechał do LTC [Legia Training Center, ośrodek treningowy - red.], żeby być na treningu indywidualnym dwóch młodych zawodników, mimo że jeden z asystentów będących na miejscu mógł go poprowadzić. Zrobił to nie z tego powodu, żeby go 'nadzorować', ale żeby oni czuli jego wsparcie, miał dla nich konkretne wskazówki i sugestie, które oni potem wdrożą do zajęć z drużyną i w warunkach meczowych. Już czterech młodych piłkarzy - Kuba Adkonis, Jan Leszczyński, Kuba Żewłakow i Maciej Kikolski (wypożyczony do Radomiaka) - przedłużyło kontrakty z klubem w tym oknie, a niebawem zrobią to następni. To też pokazuje zaufanie do sztabu i dyrektora sportowego.

Co więcej, trener nigdy publicznie nie skrytykował zawodnika. Po niezadowalających wynikach brał całą winę na siebie. Również w jego poprzednich klubach znany był z tego, że wstawia się za drużyną i dźwigał cały ciężar medialny i społeczny.

Na prośbę zawodników plan zespołu jest przygotowany z większym wyprzedzeniem niż w poprzednich latach, żeby można było zaplanować inne aktywności i życie rodzinne. Piłkarze wiedzą dosłownie wszystko — o której godzinie będą mieli posiłek, o której będzie odprawa, w jakich godzinach mają wyznaczoną pracę z fizjoterapeutami, o której będzie wylot na mecz w pucharach i kiedy będzie powrót. Drużyna bardzo doceniła, że trener konsekwentnie dba o te kwestie i przychylił się do ich prośby.

Mamy świadomość, że medialność klubu jest ogromna i każdy portal w Polsce pisze o Legii, natomiast chcielibyśmy w większym stopniu komentować sprawy sportowe i fakty, a nie nieprawdziwe i niepoparte niczym opinie” - czytamy w oświadczeniu.

Urodzony w Lizbonie trener przepracował dotychczas 16 spotkań za sterami „Wojskowych”. Na ich przestrzeni sięgnął po dziesięć zwycięstw, cztery remisy i dwie porażki.