OFICJALNIE: Łunin po raz drugi opuścił Real Madryt

Ukrainiec dołączył do „Królewskich” latem 2018 roku, kiedy to na konto Zorii Ługańsk trafiło 8,5 miliona euro. Wówczas bramkarz podpisał umowę wiążącą go z 13-krotnym zdobywcą Pucharu Europy do 30 czerwca 2024 roku i mówiło się, że madrytczycy wygrali walkę o niezwykle utalentowanego zawodnika.

Pomimo tego dyrekcja klubu w oparciu o opinię Julena Lopeteguiego (ówczesnego trenera) oddała go na wypożyczenie do Leganés, gdzie jednak 20-latek nie gościł za często między słupkami hiszpańskiej drużyny, o co zresztą madrytczycy mieli ogromny żal. Niemniej, kiedy Andrij Łunin udał się wraz ze swoją reprezentacją na Mistrzostwa Świata U-20 do Polski, zaprezentował nieprzeciętne umiejętności i znakomitą dyspozycję. W efekcie był on pewnym punktem ukraińskiej ekipy, czym przyczynił się do zdobycia przez nią złota, a sam mógł odebrać nagrodę dla najlepszego bramkarza turnieju.

Gdy jednak wrócił do Madrytu, a następnie pojechał na obóz przygotowawczy, w sześciu sparingach było mu dane zagrać jedynie przez 45 minut (w starciu z Fenerbahçe). W związku z tym sztab szkoleniowy podjął decyzję o wysłaniu go na kolejne wypożyczenie, choć należy dodać, że pierwotnie odejść miał Keylor Navas, robiąc w ten sposób miejsce dla obiecującego golkipera.

Sezon 2019/2020 Andrij Łunin spędzi w Realu Valladolid, dołączając tym samym do Pedro Porro wypożyczonego z Manchesteru City.

Jak dotąd 20-latek rozegrał w Hiszpanii siedem spotkań i trzy razy nie dał sobie wbić gola.