OFICJALNIE: Miał kosztować dwa miliony euro, ale zrezygnował. Napastnik Miedzi Legnica z wiadomością do kibiców

2024-08-14 00:04:57; Aktualizacja: 1 godzina temu
OFICJALNIE: Miał kosztować dwa miliony euro, ale zrezygnował. Napastnik Miedzi Legnica z wiadomością do kibiców Fot. PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Miedź Legnica

Wiktor Bogacz był o krok od przeprowadzki do New York Red Bulls. Napastnik Miedzi Legnica zrezygnował z dużego transferu. Powody swojej decyzji wytłumaczył w oficjalnym komunikacie.

Wiktor Bogacz w rundzie wiosennej minionej kampanii dostał dużą szansę, stając się podstawowym graczem Miedzi Legnica. Za otrzymane zaufanie odwdzięczył się pięcioma golami w 15 spotkaniach. Na początku bieżącego sezonu podtrzymuje dobrą passę.

20-latek w czterech pierwszych meczach nowych rozgrywek zaliczył dwa trafienia. Wiele wskazywało na to, że nie będzie już w stanie poprawić tego dorobku.

Na przestrzeni ostatnich tygodnie spore zainteresowanie młodym napastnikiem wykazywał Juventus, który wysłał nawet na ligowe starcie Miedzi głównego skauta. Ostatecznie obydwa kluby nie doszły do porozumienia. Ta sztuka udała się New York Red Bulls.

Bogacz przeszedł już nawet testy medyczne w Lipsku, by następnie podpisać czteroipółletni kontrakt. Amerykański klub miał zapłacić dwa miliony euro, co ustanowiłoby nowy rekord sprzedażowy na zapleczu Ekstraklasy. Ostatecznie do transferu nie dojdzie.

Jak poinformował Piotr Koźmiński, utalentowany snajper w ostatnim momencie zrezygnował z możliwości dołączenia do przedstawiciela Major League Soccer. 

Wiktor Bogacz opublikował za pośrednictwem oficjalnej strony legnickiej drużyny komunikat.

„Szanowni kibice,

w tych kilku słowach chciałem Wam przekazać, że zdecydowałem się pozostać w Miedzi pomimo bardzo ciekawej oferty ze strony wspaniałego i wyjątkowego klubu, jakim jest New York Red Bulls. Na pewno wielu może uznać, że to oznaka lekkomyślności, bo takich szans się nie odrzuca, ale ja uważam, że na ten wyjazd jest po prostu dla mnie zbyt wcześnie.

Czuję się w Legnicy bardzo dobrze, jestem wdzięczny klubowi za szansę, jaką tu dostałem. Pamiętam, kiedy po niemal dwóch latach walki z kontuzją Klub zaoferował mi przedłużenie kontraktu, okazując mi ogromne wsparcie w trudnym dla mnie momencie. Wiem, że w tym klubie ludziom zależy najbardziej na sukcesach Miedzi i wiem też, że mogę i chcę im jeszcze w tym pomóc. Na wielkie kontrakty przyjdzie jeszcze czas”.