OFICJALNIE: Miedź Legnica rozwiązała kontrakt ze swoim kapitanem

Po ponad pięciu latach szeregi Miedzi Legnica opuszcza jej kapitan, Nemanja Mijusković. Na jego prośbę klub rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron.

Miedź Legnica zimową przerwę spędzi na trzecim miejscu w tabeli i na wiosnę może poważnie walczyć o bezpośredni awans do Ekstraklasy, jednak w tym zespołowi znad Kaczawy nie pomoże już jego dotychczasowy kapitan, Nemanja Mijusković. Na jego prośbę klub rozwiązał z nim kontrakt za porozumieniem stron.

Środkowy obrońca latem 2019 roku przeniósł się do Miedzi z rumuńskiego FC Hermannstadt. Z miejsca stał się zawodnikiem pierwszego składu i jednym z liderów drużyny. Swoim charakterem, zawziętością oraz ciężką pracą zyskał ogromną sympatię zarówno u kibiców jak i całej drużyny, której był kapitanem w ostatnich latach.

Czarnogórzec był filarem defensywy Miedzi, ale potrafił się też dobrze odnaleźć w polu karnym rywali - na swoim koncie zapisał 22 trafienia oraz sześć asyst w 156 występach dla zespołu znad Kaczawy.

Popularne

Previous

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Jan Urban zachwycony reprezentantem Polski. „Ma cechy lidera”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Czesi wyśmiewają gracza Legii Warszawa. „Bezużyteczny, płaczliwy. Drewniak”

Jego dni w Legii Warszawa są policzone?! „Jeśli Marek Papszun przyjdzie...”

Cel transferowy Lecha Poznań i Rakowa Częstochowa do wzięcia w zimie?!

Next

Większość rundy jesiennej trwającej kampanii stracił ze względu na kontuzję - na murawie pojawił się zaledwie pięć razy.

- Cześć kibice Miedzi! Niestety przyszedł ten moment, że musimy się pożegnać. Chcę wam podziękować za te pięć i pół sezonu, które spędziliśmy razem. Dzięki za te wszystkie emocje, za te fajne momenty, których było bardzo dużo. Dzięki, że zrobiliście wszystko, żebym się tutaj, w Legnicy, czuł jak w swoim domu - nigdy wam tego nie zapomnę - 32-latek pożegnał się z kibicami Miedzi.