25-letni napastnik postanowił przenieść się z trzecioligowego Bristol Rovers do Bristol City, które występuje obecnie szczebel wyżej, a więc w Championship. Anglik, który strzelił w tym sezonie 16 goli w 27 spotkaniach League One, wprawił tym w osłupienie wszystkich kibiców swojej dotychczasowej drużyny.
Rywalizacja między
oboma klubami jest bowiem ogromna. Spotkania między nimi zawsze
rozgrywane są w gorącej atmosferze i mimo że daleko im do Premier
League, swego czasu derby Bristolu zostały uznane za ósme
najbardziej zagorzałe w całej Anglii.
Po ogłoszeniu
niespodziewanego transferu fani Rovers oczywiście natychmiast
przekazali Taylorowi, co myślą o jego decyzji. Rozczarowania nie
kryli również działacze jego dotychczasowego zespołu, którzy
jednak - w przeciwieństwie do fanów - życzyli mu wszystkiego
dobrego w dalszej karierze. Szacuje się, że otrzymali oni za niego
300 tysięcy funtów, które widniało w klauzuli wpisanej w jego
umowę.
Przez dwa i pół roku Taylor strzelił dla Rovers 68
goli w 132 spotkaniach. Wcześniej występował m.in. w Oxford United
oraz North Leigh.
Jak podają angielskie media, jest on pierwszym zawodnikiem od 30 lat, który zdecydował się na ruch między klubami z Bristolu. Jako ostatni uczynił to w 1987 roku Trevor Morgan.