„Football Association oskarżyło Nottingham Forest o to, że nie dopilnowało, aby jego kibice i wszystkie osoby podające się za jego zwolenników zachowywały się w uporządkowany sposób i powstrzymywały się od gróźb i przemocy podczas wchodzenia na boisko po końcowym gwizdku” - czytamy w komunikacie.
„Nottingham Forest częściowo przyznało się do zarzutów, a Niezależna Komisja Regulacyjna nałożyła na klub grzywnę po przesłuchaniu świadków. Połowa kary została zawieszona do końca sezonu 2023/2024, pod warunkiem że Nottingham Forest nie naruszy więcej przepisów FA” - dodano.
W maju ubiegłego roku kibice Nottingham Forest wtargnęli na boisko po wygranej w serii rzutów karnych przeciwko Sheffield United w półfinale baraży o awans do Premier League. Jeden z nich uderzył głową zawodnika rywali, Billy’ego Sharpa.
Doświadczony piłkarz wymagał pomocy lekarskiej, założono mu kilka szwów.
Sprawca został później skazany na pół roku więzienia i otrzymał zakaz stadionowy na dziesięć lat.