OFICJALNIE: Nowe informacje o stanie zdrowia Toma Lockyera. Jest oświadczenie klubu

Luton Town FC wydało oświadczenie w sprawie Toma Lockeyera, który doznał zatrzymania akcji serca w trakcie meczu z AFC Bournemouth. Jeszcze nie wiadomo czy będzie mógł on wrócić do gry w angielskiej elicie, ale najważniejsze, że 29-latek jest już w dobrym stanie.

W sobotę wszyscy widzowie meczu AFC Bournemouth z Luton Town FC na chwilę zamarli, kiedy w 59. minucie meczu Tom Lockeyer padł na murawę bez kontaktu z rywalem. Doszło do zatrzymania akcji serca u zawodnika, a mecz został przerwany.

Luton Town FC wydało komunikat, z którego możemy się dowiedzieć, że z Walijczykiem już wszystko porządku.

„Z radością informujemy, że nasz kapitan Tom Lockyer rozpoczął okres rehabilitacji w zaciszu własnego domu, po tym jak w środę został wypisany ze szpitala” - przekazuje dobrą nowinę beniaminek Premier League już na początku komunikatu.

Jak się okazuje, dzień wcześniej wszczepiono 29-latkowi ICD (kardiowerter-defibrylator), by maksymalnie zminimalizować szanse na wystąpienie podobnych problemów w przyszłości.

„Klub, Tom i rodzina Lockyer chcieliby skorzystać z okazji, aby powtórzyć nasze wspólne serdeczne podziękowania dla wszystkich w Bournemouth, ich kibiców, władz klubu, a zwłaszcza personelu medycznego i pomocnika Philipa Billinga, który jako pierwszy dotarł do Toma na boisku i wezwał pomoc” - w oświadczeniu nie mogło zabraknąć wyrazów wdzięczności.

Sobotnie wydarzenie było tym bardziej niepokojące, bo to nie był pierwszy taki incydent w karierze 29-latka.

W maju tego roku, w trakcie finałowego meczu barażowego z Coventry City, Lockeyer również zasłabł. Szybko przeszedł operację serca, a do gry wrócił już w czerwcu. Do tego również odniesiono się w komunikacie.

„Porady kliniczne, z których Tom i klub korzystali od finału play-off Championship, były prowadzone przez najbardziej renomowanych kardiologów, którzy byli zaangażowani na każdym etapie, wraz z zespołem wspierających multidyscyplinarnych konsultantów.

Możemy teraz potwierdzić, że testy przeprowadzone w tym tygodniu wykazały, że problem, którego Tom doświadczył w sobotę, różnił się od migotania przedsionków, którego doznał w maju”.

Oświadczenie zakończono bardzo pokrzepiającymi słowami:

„Jesteśmy bardzo dumni, że Locks jest naszym kapitanem, a jego przywództwo będzie kontynuowane z boku, gdzie jego odwaga będzie inspirować kolegów z drużyny, kolegów i kibiców, począwszy od soboty” - bo już jutro Luton Town FC zmierzy się z Newcastle United.