OFICJALNIE: Nowy rekordzista Guinnessa pod względem długości kariery reprezentacyjnej

Ildefons Lima Solà swój debiut w reprezentacji Andory zaliczył już w 1997 roku. Wtedy to jego drużyna w ramach towarzyskiego spotkania pokonała Estonię 4:1, a jemu samemu udało się zdobyć nawet bramkę. Od tamtego momentu barwy narodowe reprezentował aż w 129 meczach, trafiając 11 razy do siatki.

Swego czasu 41-latek stanął przed szansą pobicia rekordu Jariego Litmanena, który to jako jedyny reprezentował swój kraj w ciągu czterech dekad. Fin czynił to w latach 1989-2010, a Limie brakowało tylko występu w obecnej dekadzie.

W pewnym momencie wydawało się, że środkowemu obrońcy nie uda się tego dokonać. Powodem była sytuacja, kiedy to sprzeciwił się władzom ligi w swoim ojczystym kraju. Rozgrywki po wybuchu pandemii miały bowiem zostać wznowione, ale piłkarzom nikt nie gwarantował wykonania testów na obecność koronawirusa przed meczami.

Lima nie chciał dopuścić do takiej sytuacji, dlatego walczył o prawa piłkarzy. To spowodowało, że został wyrzucony z reprezentacji przez federację. Ostatecznie jednak po rozmowach z selekcjonerem Koldo Álvarezem, obie strony doszły do porozumienia.

Piłkarz wycofał zarzuty wobec andorskiego związku, który wykluczył go z gry dla kadry z powodu rzekomych przyczyn pozaboiskowych.

Dzięki temu 41-latek wrócił do narodowej drużyny i w czerwcu wystąpił w dwóch towarzyskich spotkaniach przeciwko Irlandii oraz Gibraltarowi. Dodatkowo udało mu się pobić rekord Guinnessa, prowadząc najdłużej swoją karierę międzynarodową. Obecnie to już 23 lata i 350 dni.