OFICJALNIE: Nowy zawodnik rumuńskiego potentata. Ma zastąpić „Messiego wśród bramkarzy”

Do ekipy z Bukaresztu w ostatnim dniu okienka transferowego dołączył Cristian Bălgrădean, który przez ostatnie dwa lata występował w Concordii Chiajna. 29-latek z nowym pracodawcą podpisał kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2019/2020.

- Jestem bardzo szczęśliwy z transferu do FCSB i myślę, iż jest to olbrzymi krok naprzód w mojej karierze piłkarskiej. Mam nadzieję pomóc drużynie w wywalczeniu jak największej liczby trofeów – powiedział Bălgrădean w trakcie oficjalnej prezentacji.

Dwukrotny reprezentant Rumunii jest powszechnie znany ze swych niegdysiejszych występów w barwach Dinama Bukareszt, a więc odwiecznego rywala FCSB (drużyna ta w przeszłości była znana jako Steaua Bukareszt). Pojawienie się Bălgrădeana w ekipie 26-krotnych mistrzów kraju ma rozwiązać problem trenera Nicolae Dici z obsadą bramki powstały po tym, jak do Sparty Praga przeniósł się Florin Niță.

Z problemem FCSB dotyczącym poszukiwań nowego golkipera wiąże się ciekawa historia, którą żyją od niedawna rumuńskie media sportowe. Otóż właściciel zespołu, słynny Gigi Becali, bez większych oporów zgodził się na sprzedanie Nițy do Czech twierdząc, iż młody zawodnik klubu, Andrei Vlad, którego nazwał nawet „Messim wśród bramkarzy”, z powodzeniem zastąpi doświadczonego kolegę.

Po serii słabszych spotkań, w których 18-latek popełniał liczne błędy, Becali zmienił zdanie i zakomunikował, iż Vlad w rzeczywistości nie dysponuje tak wielkim potencjałem, jak przypuszczał. Z tego też powodu niemal w ostatniej chwili zdecydował się na sprowadzenie do Bukaresztu Bălgrădeana.