OFICJALNIE: Odbił się od Jagiellonii Białystok, latem wyląduje w PAOK-u

2025-03-19 08:40:33; Aktualizacja: 16 godzin temu
OFICJALNIE: Odbił się od Jagiellonii Białystok, latem wyląduje w PAOK-u Fot. Luka Gugeszaszwili [Instagram]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: PAOK FC

PAOK ogłosił zrealizowanie pierwszego letniego transferu w postaci zakontraktowania Luki Gugeszaszwilego z Panserraikosu. W przeszłości gruzińskich bramkarz nie zdołał przebić się w strukturach Jagiellonii Białystok.

Urzędujący mistrz Polski zainwestował swego czasu 150 tysięcy euro w sprowadzenie obiecującego golkipera z Dinama Tbilisi. Ten ruch nie okazał się jednak trafioną inwestycją, ponieważ Luka Gugeszaszwili nie doczekał się w trakcie przeszło sześciu lat zaliczenia debiutu w klubie z Podlasia. Był za to z niego regularnie wypożyczany i po jednym z nich udało się z nawiązką odzyskać zainwestowane w niego fundusze w postaci wytransferowania go do Karabachu Agdam za 200 tysięcy euro.

Swój łączny pobyt w utytułowanej drużynie z Azerbejdżanu zamknął na zachowaniu 19 czystych kont w 44 rozegranych meczach, co przełożyło się na zdobycie trzech mistrzostw i dwóch krajowych pucharów.

Ostatniego lata zdecydował się na przeprowadzkę do greckiego Panserraikosu. W dotychczas zanotowanych występach prezentował się w nim poprawnie za sprawą zakończenia czterech z 25 spotkań bez straty gola, co pozwala jego zespołowi realnie myśleć o wywalczeniu utrzymania.

Po ewentualnym zrealizowaniu tego celu gruzińskiemu bramkarzowi nie będzie dane osiągać nowych celów z dotychczasowym pracodawcą, ponieważ niespodziewanie na nawiązanie z nim współpracy zdecydował się wyżej notowany PAOK.

Ekipa z Salonik wydała już nawet komunikat o przeprowadzeniu letniego transferu z udziałem Gugeszaszwilego i zawarcia z nim kontraktu ważnego do 30 czerwca 2028 roku.

Nieoficjalnie mówi się, że koszt sprowadzenia blisko 26-letniego zawodnika wyniesie milion euro.

Jednokrotny reprezentant Gruzji będzie od nowego sezonu rywalizował zapewne o miejsce w składzie z Dominikiem Kotarskim, w obliczu nieskorzystania przez PAOK z opcji kontynuowania współpracy z doświadczonym Jiřím Pavlenką.