OFICJALNIE: Reprezentant Rumunii wraca do ojczyzny

Z tureckiego Galatasaray do rumuńskiej Universitatei Craiova przeniósł się Alexandru Cicâldău.

27-letni ofensywny pomocnik z klubem, w którym występował już w latach 2018-2021, podpisał kontrakt do końca sezonu 2027/2028. Kwotę transferu szacuje się na 1,5 miliona euro.

Oznacza to, że Cicâldău zajmuje dwie najwyższe lokaty w historii największych zakupów Universitatei Craiova, bo po raz pierwszy zagościł tam w 2018 roku po transferze z Viitorulu Constanța za 2,3 miliona euro. Trzeba jednak pamiętać, że dał też na sobie solidnie zarobić, bo w 2021 roku Galatasaray zapłaciło 6,5 miliona euro.

Tego lata początkowo Rumun został zaoferowany KVC Westerlo, jednak belgijski zespół ostatecznie zdecydował się na sprowadzenie Alfie’ego Devine’a z Tottenhamu Hotspur. Później był bliski dołączenia do Petrolulu Ploieşti, ale spóźnił się na samolot do swojej ojczyzny i transakcję anulowano.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Waldemar Fornalik odmówił klubowi z Ekstraklasy. Znajomości nie wystarczyły

Damian Rasak z hitową przeprowadzką w ramach Ekstraklasy?! „Mocno działają”

Mariusz Stępiński łączony z hitowym powrotem do Ekstraklasy! Jest na radarze

Jednak nie Lech Poznań?! Dwa kluby chcą Tymoteusza Puchacza

Lech Poznań zainteresuje się głośnym powrotem?! Kibice podsunęli ciekawy pomysł

Upadł transfer Rakowa Częstochowa

Next

Alexandru Cicâldău w przeszłości rozegrał niemal 150 meczów na poziomie rumuńskiej SuperLigi jako zawodnik Viitorulu Constanța i Universitatei Craiova. Z pierwszym z wymienionych klubów zdobył tytuł mistrzowski, a z drugim sięgnął po krajowy puchar i superpuchar.

W barwach Galatasaray jego dorobek wyniósł pięć bramek i cztery asysty w 41 spotkaniach. Ze stambulskim zespołem brał udział w Lidze Europy. W sezonie 2022/2023 występował na wypożyczeniu w Ittihad Kalba ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a kolejne rozgrywki spędził na tej samej zasadzie w tureckim Konyasporze.

Dla reprezentacji Rumunii strzelił cztery gole w 38 spotkaniach. Wystąpił między innymi w przegranym z Islandii półfinale baraży o EURO 2020, a na kolejnych Mistrzostwach Europy wszedł z ławki rezerwowych w 1/8 finału z Holandią.