OFICJALNIE: Ronaldo Nazário wycofał swoją kandydaturę na prezesa Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej
2025-03-12 18:13:55; Aktualizacja: 3 godziny temu
Ronaldo Luís Nazário de Lima opublikował komunikat, w którym poinformował, że nie będzie dłużej ubiegać się o posadę prezesa Brazylijskiej Federacji Piłkarskiej (CBF).
Ronaldo jeszcze w grudniu ogłosił swój start w wyborach, które mają wyłonić nowego prezesa krajowego związku piłki nożnej do marca 2026 roku. Dwukrotny mistrz świata i dwukrotny zdobywca Złotej Piłki, by ubiegać się o fotel w CBF, gotów był sprzedać swoje akcje w Realu Valladolid.
- Mam setki motywacji, ale największą z nich jest to, by brazylijski futbol ponownie cieszył się na świecie szacunkiem - mówił 48-latek dla Ge.Globo.com.
Starania ikony spaliły jednak na panewce. Były gracz Realu Madryt czy FC Barcelony nie zyskał oczekiwanego przez siebie poparcia ze strony federacji stanowych oraz klubów, w związku z czym wycofał się z wyborów.Popularne
W opublikowanym na X komunikacie Nazário dokładniej wyjaśnił powody swojej decyzji.
„Po publicznym wyrażeniu chęci ubiegania się o stanowisko prezesa CBF w kolejnych wyborach, niniejszym oficjalnie wycofuję swój zamiar. Jeśli większość mająca władzę decyzyjną rozumie, że brazylijska piłka nożna jest w dobrych rękach, moje zdanie nie ma znaczenia.
Jak już powiedziałem, moje pierwsze kroki będą skierowane w stronę udzielenia głosu i przestrzeni klubom, a także wysłuchania federacji, które opowiadają się za udoskonaleniem rozgrywek i rozwojem tego sportu w swoich krajach. Niezbędna zmiana nastąpiłaby dzięki temu strategicznemu dopasowaniu, wzmocnionemu wspólną wizją” - napisał emerytowany zawodnik.
„Jednak w pierwszym kontakcie z 27 afiliantami zastałem 23 zamknięte drzwi. Federacje odmówiły przyjęcia mnie w swoich domach, argumentując, że są zadowolone z obecnej administracji i popierają reelekcję. Nie udało mi się przedstawić mojego projektu, podzielić się moimi pomysłami i dotrzeć do odbiorców w taki sposób, w jaki bym tego chciał. Nie było możliwości dialogu.
Statut przyznaje federacjom najważniejszy głos, dlatego też jasne jest, że nie ma możliwości konkurowania. Większość przywódców państw popiera pełniącego obowiązki prezydenta, jest to ich prawo i ja to szanuję, bez względu na moje przekonania.
Dziękuję wszystkim, którzy okazali zainteresowanie moją inicjatywą i nadal wierzę, że drogą do rozwoju brazylijskiej piłki nożnej jest przede wszystkim dialog, przejrzystość i jedność” - zakończył.
Depois de declarar publicamente o meu desejo de me candidatar à presidência da CBF no próximo pleito, retiro aqui, oficialmente, a minha intenção. Se a maioria com o poder de decisão entende que o futebol brasileiro está em boas mãos, pouco importa a minha opinião.
— Ronaldo Nazário (@Ronaldo) March 12, 2025
Conforme já… pic.twitter.com/nOdHJkRvT7