OFICJALNIE: Steve Mandanda żegna się z reprezentacją Francji. „Trójkolorowych” czekają spore zmiany

2023-01-14 13:37:21; Aktualizacja: 1 rok temu
OFICJALNIE: Steve Mandanda żegna się z reprezentacją Francji. „Trójkolorowych” czekają spore zmiany Fot. Marco Iacobucci Epp / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: L'Équipe

37-letni Steve Mandanda rozegrał już swoje ostatnie spotkanie w reprezentacji Francji. Doświadczony Francuz podjął decyzję o zakończeniu przygody z kadrą - podaje „L'Équipe”.

Francuzi mogą czuć spory niedosyt po ostatnich Mistrzostwach Świata. Podopieczni Didiera Deschampsa nie obronili finalnie tytułu, ulegając w finale Argentynie z rozpędzonym Lionelem Messim na czele.

Jak się okazało, był to ostatni występ w reprezentacyjnym trykocie absolutnej legendy - Hugo Llorisa. Golkiper Tottenhamu po 145 spotkaniach w kadrze opuścił swój posterunek, ustępując miejsca nowym twarzom.

Po Llorisie przyszła kolej na kolejnego weterana, który pożegna się wkrótce z reprezentacją.

Steve Mandanda, mający na koncie 35 występów dla „Trójkolorowych”, według L'Équipe ogłosi niebawem koniec kariery w drużynie narodowej.

Bramkarz Stade Rennais był bardzo cenionym członkiem zespołu Didiera Deschampsa. 54-latek często chwalił jego temperament i niezachwianego ducha, nawet jeśli ten w ostatnich latach siedział głównie na ławce rezerwowych.

Zawodnik z kongijskimi korzeniami zamknie ważny etap kariery, który trwał przez 14 lat. Ten rozpoczął się dokładnie 27 maja 2008 roku, gdy ten zastąpił w drugiej połowie towarzyskiej rywalizacji z Ekwadorem Sebastiena Freya. 

Mandanda wziął udział w Mistrzostwach Świata w 2022 roku i Mistrzostwach Europy w 2016 roku. Podczas mundialu w 2018 roku sięgnął po złoto, co zdecydowanie stanowi największy sukces jego kariery.

Weteran nie zamierza jeszcze kończyć całkowicie kariery, skupiając się na kontynuowaniu kariery we wspomnianym Stade Rennais.

Jak podają francuskie media, następną postacią, która może pożegnać się z kadrą, jest Olivier Giroud.