31-letni defensor zalicza dość zaskakującą przeprowadzkę na Półwysep Iberyjski. Tottenham, który sfinalizował w końcu upragniony transfer Pedro Porro, otworzył się na odejście byłej gwiazdy Wolverhampton, co wykorzystało Atlético Madryt.
Matt Doherty trafia na Civitas Metropolitano w ramach jednego z bardziej zaskakujących zwrotów akcji styczniowego okna transferowego. Prawy defensor z Dublina początkowo szeregi zespołu Diego Simeone miał zasilić na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu. Dodatkowo porozumienie nie pozwalało madrytczykom na dokonanie transferu definitywnego.
Jak się jednak okazało, Tottenham rozwiązał kontrakt - obowiązujący do 30 czerwca 2024 roku - z Irlandczykiem z powodu przepisów. W ostatni dzień okna transferowego „Koguty” oddały do końca kampanii Djeda Spence'a do Stade Rennais.
22-letni Anglik stał się tym samym ósmym wypożyczonym zawodnikiem z Tottenham Hotspur Stadium - tyle właśnie wynosi limit tego typu transakcji nałożony przez FIFA.
Drużyna z północnej części Londynu mogła postąpić więc na dwa sposoby - sprzedać Doherty'ego lub rozwiązać z nim kontrakt.
Na pierwszą opcję nie chciało zgodzić się Atlético. Tym samym Tottenham stracił prawdopodobnie kilka-kilkanaście milionów funtów.
29-krotny reprezentant Irlandii podpisał z „Rojiblancos” krótką, trwającą do 30 czerwca 2023 roku, umowę.
Tym samym ten ruch to najlepszy interes właśnie dla niego, bo latem może zarobić wysoką prowizję za podpis na zasadzie wolnego transferu.
Dla zawodnika, który całą piłkarską karierę spędził na Wyspach Brytyjskich, to z pewnością ciekawy ruch.
Matt Doherty opuszcza Anglię po rozegraniu 119 spotkań w Premier League.
We have mutually agreed to the termination of Matt Doherty’s contract to enable him to join another club.
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) January 31, 2023
Thank you for everything, Doc 💙
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
