OFICJALNIE: Szokujące zwolnienie po awansie na Puchar Narodów Afryki
2018-10-22 18:32:42; Aktualizacja: 6 lat temu Fot. Transfery.info
Na nic zdał się awans na Puchar Narodów Afryki i trzy wygrane w trzech meczach.
Tunezyjski Związek Piłki Nożnej poinformował o zakończeniu współpracy z Faouzim Benzartim. Rozstanie z doświadczonym szkoleniowcem jest bardzo zaskakujące zważywszy na fakt, iż na stanowisku pracował on zaledwie trzy miesiące, zaś wszystkie mecze, jakie jego podopieczni rozegrali w tym czasie, zakończyły się zwycięstwem Tunezyjczyków.
Popularne „Orły Kartaginy” pod wodzą 68-latka dwukrotnie pokonały Niger, a także Suazi w kwalifikacjach do przyszłorocznego Pucharu Narodów Afryki, dzięki czemu piłkarze z północnej części kontynentu bez większych trudności zakwalifikowali się do turnieju.
Benzarti został zatrudniony tuż po powrocie reprezentacji z rosyjskiego mundialu, gdzie Tunezja wygrała jedno spotkanie przeciwko Panamczykom. Niedługo później z posady selekcjonera na rzecz pracy w lidze katarskiej zrezygnował Nabil Maâloul.
Krótka kadencja Benzartiego za sterami kadry narodowej była już czwartym z nią epizodem w karierze szkoleniowca. Poza Tunezją prowadził on również m.in. liczne kluby z tego kraju oraz reprezentację Libii.
- O zwolnieniu dowiedziałem się telefonicznie. Jest to poniżające dla mnie i tunezyjskich trenerów. Nie zrobiliby tego, gdybym był zagranicznym szkoleniowcem. Dałem z siebie wszystko, wypełniając obywatelski obowiązek, kiedy moje państwo mnie potrzebowało. Moje rezultaty mówią same za siebie - dwie wygrane na wyjeździe i jedna u siebie. Trudno tu znaleźć uzasadnienie - powiedział wyraźnie poruszony Benzarti, który zaprzeczył też, że zwolnienie spowodowane jest złą atmosferą w zespole.
Warto podkreślić, iż w przeszłości za wyniki reprezentacji Tunezji odpowiadali także Polacy – Antoni Piechniczek, Ryszard Kulesza oraz Henryk Kasperczak.