Oficjalnie: Taechaubol kupił udziały Milanu!
2015-06-05 19:36:42; Aktualizacja: 9 lat temu
Bee Taechaubol został współwłaścicielem Milanu.
O takiej transakcji spekulowano od dawna. Finalizacja miała nastąpić nawet na początku maja, lecz wówczas pojawiły się pewne rozbieżności i na kilka tygodni zawieszono negocjacje. Ostatecznie biznesmen z Tajlandii porozumiał się jednak z Silvio Berlusconim i wszedł w posiadanie 48% udziałów klubu, za które zapłaci aż 480 milionów dolarów. To pewna zmiana stanowisk, bowiem dotychczas panowało przekonanie, że "Mr Bee" zostanie większościowym udziałowcem i przejmie 51% akcji. Włoski polityk w dalszym ciągu chce być jednak główną twarzą projektu.
Sprzedaż udziałów była jedyną możliwością dla przywrócenia Milanowi dawnej świetności. Jak podkreślał Berlusconi, on sam wraz z rodziną nie mogli już inwestować w klub takich pieniędzy, jak miało to miejsce w przeszłości, co sprawiło, że "Rossoneri" stali się mało konkurencyjnym klubem na rynku transferowym. To naturalnie pociągnęło za sobą konsekwencje sportowo - zespół z San Siro zamiast walczyć o kolejne tytuły w kraju i w Europie, zmienił się w ligowego średniaka.
Ta ogromna transakcja ma rozpoczął nowy rozdział w historii klubu i najprawdopodobniej wiąże się z wielkimi inwestycjami. Już od dawna spekuluje się, że latem dojdzie do poważnych wzmocnień. Teraz pieniądze nie powinny być żadną przeszkodą przy ewentualnych negocjacjach, co każe sugerować, że Milan znów może wrócić na swoje dawne miejsce.