Legia Warszawa przerwała w czwartek fatalną serię czterech porażek z rzędu. Podopieczni Kosty Runjaicia pokonali na wyjeździe HSK Zrinjski Mostar w trzeciej kolejce fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.
Wicemistrzowie Polski mają zatem na koncie sześć punktów. Pierwszy komplet zdobyli w starciu z Aston Villą. To właśnie ten mecz wzięła pod lupę UEFA.
Po przeprowadzonym dochodzeniu Komisja Kontroli, Etyki i Dyscypliny ukarała warszawski klub za trzy wykroczenia - blokowanie przejść (16 tysięcy euro kary), zamknięcie bram ewakuacyjnych (15 tysięcy) i użycie środków pirotechnicznych przez kibiców (10 tysięcy).
Grzywna nie ominęła również Rakowa Częstochowa.
Najlepsza drużyna poprzedniej edycji Ekstraklasy została ukarana za odpalenie środków pirotechnicznych przez kibiców w starciu drugiej kolejki Ligi Europy ze Sturmem Graz. UEFA wyceniła ten czyn na 37 tysięcy euro.
Oczywiście, to nie pierwsze kary dla polskich zespołów w tym sezonie.
W przypadku Legii nadal czekamy na wyniki śledztwa, które dotyczy incydentu po meczu z AZ Alkmaar. Wówczas holenderskie służby potraktowały agresywnie polską delegację, co zostało uwiecznione na nagraniach. Do aresztu trafili dwaj piłkarze „Wojskowych” - Josué i Radovan Pankov.