Nic dziwnego, że nie było problemu z umową, gdy zapewniła ona 39-latkowi pensję na poziomie 12 milionów euro rocznie. Co prawda, jest ona daleka od rekordowej – tej, którą niedawno podpisał Marcelo Lippi z chińskim związkiem i opiewającej na 20 milionów euro, ale czyni go i tak czołówką najlepiej opłacanych trenerów świata.
Villas-Boas na stanowisku w Szanghaju zastąpił Svena-Gorana Erikssona, który najprawdopodobniej w najbliższym czasie podpisze umowę z Beijing Guoan. Szwed pracuje w Chinach już od 2013 roku, wcześniej prowadząc jeszcze Guangzhou R&F.
AVB nieco zaskoczył decyzją, bowiem przy okazji rozstania z Zenitem Sankt Petersburg latem tego roku podkreślił, że chce sobie zrobić pełny sezon przerwy przed nowym wyzwaniem i spędzić więcej czasu z rodziną w Portugalii. Tymczasem jednak złożona przez Chińczyków oferta okazała się taką „nie do odrzucenia”. Zresztą wyzwanie też można uznać za ciekawe - zdetronizowanie sześciokrotnego z rzędu mistrza Chin, czyli Guangzhou Evergrande.
W ostatnim czasie Portugalczyka wiązano też z posadami w Interze Mediolan i Wolfsburg, jednak nie okazał się tam pierwszym wyborem, w dodatku włoskiego i niemieckiego klubu nie było stać na rywalizację z chińskim potentatem (nawet pomimo chińskich właścicieli Interu).
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
