OFICJALNIE: Vítor Pereira doczekał się szansy w Premier League. Podjął się „mission impossible”

2024-12-19 21:48:39; Aktualizacja: 12 godzin temu
OFICJALNIE: Vítor Pereira doczekał się szansy w Premier League. Podjął się „mission impossible” Fot. Wolverhampton
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Wolverhampton

Vítor Pereira został oficjalnie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec Wolverhampton. Portugalczyk zabrał się niezwłocznie do pracy w nowym zespole, by spróbować uratować go przed spadkiem z Premier League.

Zespół „Wilków” ugruntował na przestrzeni ostatnich sezonów swoją pozycję w środku stawki w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. W bieżącej kampanii może to ulec zmianie, ponieważ drużyna prowadzona do niedawna przez Gary'ego O'Neila prezentowała się grubo poniżej oczekiwań.

W efekcie po dotychczas rozegranych meczach plasuje się na przedostatniej pozycji w tabeli z dorobkiem zaledwie dziewięciu zdobytych punktów.

Zaistniały stan rzeczy doprowadził do zakończenia współpracy ze wspomnianym szkoleniowcem i postawienia na obytego na międzynarodowym poziomie Vítora Pereirę.

Wiązało się to z koniecznością wykupienia kontraktu portugalskiego trenera z Al-Shabab za około milion funtów, co nie stanowiło problemu dla Wolverhampton, które pokłada znacznie większe nadzieje w 56-latku, co pokazuje zawarta z nim umowa do 30 czerwca 2026 roku.

- Z przyjemnością witamy Vitora Pereirę w Wolves jako nowego trenera naszego pierwszego zespołu. Vitor jest wysoko cenionym i doświadczonym trenerem, który osiągnął sukcesy w różnych ligach i wniesie nowe podejście do naszego wyzwania. To trudny moment dla klubu i chcemy podziękować Vitorowi za wzięcie na siebie tej odpowiedzialności. Mamy pełne zaufanie do jego zdolności do przywrócenia drużyny na właściwe tory, wraz z zawodnikami i sztabem, a cały klub będzie zjednoczony we wspieraniu go w osiągnięciu sukcesu - powiedział prezes Jeff Shi.

Pereira był już w przeszłości dwukrotnie łączony z rozpoczęciem pracy na poziomie Premier League. W obu przypadkach był brany pod uwagę do zastąpienia swoich rodaków. Najpierw Nuno Espírito Santo w... Wolverhampton i potem Marco Silvy w Evertonie.

Portugalczyk posiada w swoim CV takie kluby, jak FC Porto, Olympiakos, Fenerbahçe (dwukrotnie), Shanghai SIPG, Flamengo czy Corinthians. Z częścią z nich udało mu się sięgnąć po cztery mistrzostwa kraju - dwa Portugalii i po jednym Grecji oraz Chin.

Za wyniki osiągane przez saudyjski Al-Shabab odpowiadał od lutego bieżącego roku.