58-latek zmarł w nocy na zawał serca.
Sala odszedł w swoim domu w argentyńskim Progreso. Wezwani na
miejsce lekarze nie byli w stanie mu pomóc.
Śmierć syna
była dla Horacio Sali wielkim ciosem. Jak przyznał lokalny polityk,
Julio Muller, który utrzymywał z nim bliski kontakt, ostatnio
58-latek czuł się nieco lepiej. Tak naprawdę nie pogodził się
jednak z utratą potomka.
Argentyński piłkarz
zginął 21 stycznia. Samolot, którym podróżował z Nantes do
Cardiff, gdzie został wytransferowany, zniknął nad kanałem La
Manche. Przez długi czas nie było wiadomo, co stało się z
maszyną. Odpowiedź dały dopiero poszukiwania dna kanału, gdzie
znaleziono wrak samolotu.
Brytyjska Komisja Badania Wypadków
Lotniczych (AAIB) cały czas prowadzi śledztwo w sprawie katastrofy.
Jego wyniki możemy poznać dopiero za kilka miesięcy. Na razie
wyszło na jaw m.in. to, że pilot David Ibbotson, z którym
podróżował 28-latek, nie miał uprawnień do latania nocą.
Ojciec Emiliano Sali nie żyje
fot. Transfery.info
Nie żyje Horacio Sala - ojciec Emiliano, który w styczniu tego roku zginął w katastrofie lotniczej.
Więcej na temat:
Emiliano Raúl Sala Taffarel
Horacio Sala
Argentyna
FC Nantes
Cardiff City FC
Francja
Walia
Śmierć