Olympique Lyon sięgnął dna po porażce z kandydatem do spadku
2023-10-23 07:37:34; Aktualizacja: 1 rok temuOlympique Lyon to bez wątpienia największe rozczarowanie Ligue 1. Jeszcze przed sezonem nikt by nie przypuszczał, że hegemon z lat 2001-2008 znajdzie się na szarym końcu tabeli po ćwiartce sezonu. A jednak.
Lyon w miniony weekend miał doskonałą okazję na przełamanie. Przed własną publicznością podejmował Clermont Foot. Starcie przedostatniej ekipy z ostatnią, idealne na wyjście na prostą. Co może pójść nie tak?
Okazuje się, że wiele czynników wciąż plącze nogi i umysły zawodników. Ekipa z Alexandre Lacazette'em, Dejanem Lovrenem i Ryanem Cherkim w wyjściowej jedenastce poniosła porażkę 1:2.
Do przerwy goście prowadzili dwiema bramkami. Po wyjściu z szatni domownicy zdołali odpowiedzieć jedynie trafieniem Corentina Tolisso.Popularne
To zdecydowanie najgorszy start w historii Lyonu. Pierwszy raz od sezonu 1969/1970 zdarzyło się też, aby licznik straconych bramek po dziewięciu kolejkach wskazywał 18.
Pod koniec zeszłego roku John Textor wszedł w posiadanie klubu, przejmując go z rąk Jean-Michela Aulasa. Jaką teraz widzi przyszłość?
– Fabio musi wykonać wiele rzeczy. Ma pod sobą młodych zawodników, ale także tych doświadczonych. Daje szansę tym, którzy na nią zasługują. Wielu z nich zaprezentowało się dobrze, miało swoje momenty. Przykład drugiej połowy pokazuje, że drzemie w nas jakość, ale każdy musi znajdować się na odpowiednim poziomie – zdiagnozował na gorąco Textor w rozmowie dla Amazon Prime.
– Czy jestem zmartwiony sytuacją w tabeli? Oczywiście, że tak. Szalonym wydaje się jednak rozmowa o możliwości spadku. Nie ma żadnego ryzyka. Nasza drużyna jest zbyt dobra, drzemie w niej zbyt wiele jakości, abyśmy znajdowali się na tym miejscu. Bardziej ryzykownym stwierdzeniem jest takie, że zapowiada się dla nas średni sezon.
– Wierzę w trenera, naszą drużynę. Każdy ciężko pracuje i po prostu musimy podtrzymać ten trud – podsumował.
Grosso poniósł dotąd odpowiedzialność za wyniki „Les Gones” w czterech spotkaniach. Po zastąpieniu Laurenta Blanca zdobył zaledwie punkt.
Przed siedmiokrotnym mistrzem Francji bardzo trudne zadanie w najbliższy weekend. Zmierzy się on w „olimpijskich” derbach na wyjeździe z Marsylią.