On nie pomoże Legii Warszawa w rewanżu. Gonçalo Feio ubolewa

2025-03-12 19:46:06; Aktualizacja: 5 godzin temu
On nie pomoże Legii Warszawa w rewanżu. Gonçalo Feio ubolewa Fot. FotoPyK
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Legia Warszawa

Legia Warszawa już w czwartek rozegra rewanżowe spotkanie z Molde o awans do ćwierćfinału Ligi Konferencji. Gonçalo Feio nie będzie mógł skorzystać z usług Luquinhasa ze względu na nadmiar żółtych kartek. Szkoleniowiec stołecznego zespołu nieobecność brazylijskiego piłkarza skomentował na przedmeczowej konferencji prasowej.

Legia Warszawa w pierwszym spotkaniu na etapie 1/8 finału Ligi Konferencji przegrała w delegacji z norweskim Molde 2-3, strzelając dwa gole w drugiej części pojedynku.

Dzięki nim stołeczna drużyna zapewniła sobie jeszcze nadzieje na awans. Do siatki trafili wówczas Kacper Chodyna oraz Luquinhas. Ten drugi na murawie zameldował się po wejściu z ławki rezerwowych i oprócz trafienia dał się zapamiętać również z tego, że otrzymał żółtą kartkę.

Brazylijczyk został upomniany przez sędziego w samej końcówce meczu. To była dla niego już trzecia tego typu kara w bieżących rozgrywkach Ligi Konferencji, co oznaczało pauzę w rewanżowym starciu, które zostanie rozegrane w najbliższy czwartek przy Łazienkowskiej.

Na przedmeczowej konferencji prasowej pełniący funkcję trenera Gonçalo Feio wypowiedział się na temat nieobecności Luquinhasa.

- Szkoda, że Luquinhas dostał żółtą kartkę. Dostał ją w sytuacji, gdy był odpowiedzialny za drużynę, zatrzymując kontrę rywali. Szkoda, że tracimy go na drugi mecz. To nawet nie chodzi o skład, który zagra od początku. W Norwegii pokazał, że reakcje z ławki są bardzo istotne. Obecność Luquiego dałaby nam więcej opcji zarówno od pierwszych minut, jak i z ławki - przyznał.

- W piłce liczą się jednak piłkarze, którzy mogą grać w danym meczu. Oni biorą odpowiedzialność za drużynę. Ryoya Morishita ma kapitalny sezon. Od bodajże Miro Radovicia, to pierwszy zawodnik z double double, dziesięć lub więcej asyst i bramek. To mówi o rozwoju piłkarza i tego, jak jest dla nas ważny. Jak mam być szczery, wolałbym mieć jednego i drugiego - podsumował.

Luquinhas wrócił do Legii w trakcie letniego okna transferowego na zasadzie wypożyczenia z Fortalezy.

Trwający sezon w wykonaniu ofensywnie usposobionego zawodnika składa się na 33 rozegrane spotkania, okraszone ośmioma golami oraz trzema ostatnimi podaniami.