„On nie robi tego pod publiczkę. On jest załamany”. Mateusz Borek stanął w obronie piłkarza Lecha Poznań

2024-05-13 12:08:15; Aktualizacja: 1 miesiąc temu
„On nie robi tego pod publiczkę. On jest załamany”. Mateusz Borek stanął w obronie piłkarza Lecha Poznań Fot. Kanał Sportowy [YouTube]
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Kanał Sportowy

Lech Poznań przegrał niedzielne starcie z Legią Warszawa. Mateusz Borek w rozmowie z Kanałem Sportowym wypowiedział się na temat Bartosza Salamona, który zanotował w tym meczu samobójcze trafienie.

Lech Poznań musi pogodzić się z utratą szansy na zdobycie mistrzostwa Polski w bieżącej kampanii. Jest to oczywiście pokłosie rozczarowującej dyspozycji podopiecznych trenera Mariusza Rumaka, którą również niechlubnie zaprezentowali podczas przegranego 1-2 meczu z Legią Warszawa.

Stołeczny zespół prowadził do przerwy już dwiema bramkami po samobójczych trafieniach Mihy Blažicia oraz Bartosza Salamona. Ten drugi po końcowym gwizdku przeprosił sympatyków Lecha za swój występ, publikując na Instagramie specjalny wpis.

Mateusz Borek w rozmowie z Kanałem Sportowym przyznał, że jest mu żal defensora Lecha. Jest on również przekonany, że przeprosiny Salamona w stronę kibiców poznańskiego zespołu były jak najbardziej szczere.

- Tak po ludzku po prostu żal mi Bartka Salamona. Ja w tym chłopaku widzę autentyczny żal, żal, złość i wkurzenie. On błyskawicznie przeprosił za swoje błędy. Znając Bartka, wydaje mi się, że to nie nie jest teatr, to nie jest udawane. On nie robi tego pod publiczkę. On jest załamany - powiedział.

Jak twierdzi dziennikarz, samobójcze trafienie Salamona nie pokrzyżowało jego reprezentacyjnej sytuacji, bowiem wciąż jest on kandydatem do gry w pierwszym składzie drużyny prowadzonej przez selekcjonera Michała Probierza, która już niebawem rozpocznie zmagania na tegorocznych Mistrzostwach Europy.

- Musimy pamiętać, że to jest chłopak, który przeżył dramat, ale podniósł się z tego. Pokazał swoją postawą przez wiele miesięcy, że chce wrócić do dużej piłki. Dał przecież też kapitalną zmianę w konfrontacji z Walią. On cały czas jest kandydatem do gry w podstawowym składzie reprezentacji Polski podczas Euro. Nawet ten gol samobójczy nie zmienia jego sytuacji - podsumował.

Salamon w bieżącej kampanii rozegrał łącznie 14 spotkań, notując w nich asystę. Tak ubogi bilans jest oczywiście skutkiem wcześniejszego zawieszenia za doping.