Oni będą pauzować z powodu żółtych kartek w 14. kolejce Ekstraklasy. W jednym zespole to aż trzech piłkarzy

2023-11-03 13:03:13; Aktualizacja: 1 rok temu
Oni będą pauzować z powodu żółtych kartek w 14. kolejce Ekstraklasy. W jednym zespole to aż trzech piłkarzy Fot. Lukasz Sobala / PressFocus
Kacper Adamczyk
Kacper Adamczyk Źródło: Ekstraklasa | Transfery.info

Dziesięciu zawodników z sześciu klubów z pewnością nie wystąpi w najbliższej kolejce Ekstraklasy z powodu obejrzenia w poprzedniej serii gier czwartej żółtej kartki.

Pierwszy raz w tym sezonie w podstawowym składzie Jagiellonii Białystok w meczu ligowym zabraknie Tarasa Romaczuka. Kapitan drużyny do tej pory tylko raz opuścił murawę przed ostatnim gwizdkiem sędziego, a teraz z powodu zawieszenia przeciwko Stali Mielec w ogóle się na nim nie pojawi. Z pewnością to duży kłopot dla Adriana Siemieńca, który z tego powodu być może zdecyduje się przesunąć do środka pola Michala Sáčka.

Jeszcze większy ból głowy u Johna van den Broma wywołuje nieobecność w sobotnim starciu z Ruchem Chorzów Radosława Murawskiego. Wszystko przez to, że z powodu urazu nie wystąpi również Jesper Karlström, a gotowy do gry raczej nie jest także Afonso Sousa. Portugalczyk po tym, jak chwilowo stracił przytomność w starciu z ŁKS-em Łódź, ani razu nie pojawił się w kadrze meczowej. W związku z tym powstaje pytanie, kto pojawi się w środku pola „Kolejorza” obok Niki Kwekweskiriego. Wydaje się, że w to miejsce zostanie przesunięty albo Elias Andersson, albo Filip Marchwiński.

Kolejnym środkowym pomocnikiem pauzującym w 14. kolejce jest Rafał Kurzawa. Wychodził on w podstawowym składzie Pogoni Szczecin w każdym z ostatnich siedmiu spotkań ligowych i po słabym początku sezonu przekonał do siebie kibiców i ekspertów. W związku z jego nieobecnością miejsce w wyjściowej „jedenastce” na mecz z Puszczą Niepołomice powinien zachować João Gamboa, a wrócić do niej Alexander Gorgon, który w miniony weekend odpoczywał właśnie z powodu zawieszenia na kartki.

W niedzielnej potyczce z ŁKS-em z dwóch piłkarzy nie będzie mógł skorzystać Jacek Magiera. O ile strata, znajdującego się w słabej formie Mateusza Żukowskiego raczej nie będzie dla Śląska Wrocław wielce kosztowna, to nieobecność Łukasza Bejgera jawi się jako pewien problem. Wychodził on w podstawowym składzie w 12 z 13 ligowych meczów w tym sezonie i jest powszechnie chwalony za swoją dyspozycję. Na jego pauzie powinien skorzystać Aleksander Paluszek.

Z nietypową sytuacją przed starciem z Widzewem Łódź musi mierzyć się Dawid Szulczek, ponieważ aż trzech jego zawodników jest zawieszonych z powodu otrzymania w 13. kolejce czwartej żółtej kartki. Są to: Mateusz Kupczak, Maciej Żurawski oraz Dario Vizinger. Zapewne najbardziej odczuwalny będzie brak tego pierwszego, ponieważ dotąd znajdował się on w wyjściowej „jedenastce” w każdym ligowym meczu „Zielonych”, a jego jedyny naturalny następca, Michał Kopczyński, dopiero wraca do formy po kontuzji. W związku z tym za środek pola Warty prawdopodobnie będzie odpowiadać ofensywnie usposobiony duet Miguel Luis - Niilo Mäenpää. Z kolei Vizinger zapewne ponownie byłby tylko opcją do wpuszczenia z ławki.

Co ciekawe, dwóch piłkarzy pauzuje za kartki w ekipie najbliższego rywala poznaniaków, Widzewa Łódź. W tym przypadku również są to środkowi pomocnicy, czyli Marek Hanousek i Juljan Shehu. Ten pierwszych wychodził w podstawowym składzie we wszystkich ligowych potyczkach w bieżącej kampanii, a drugi znajdował się w nim w czterech z pięciu spotkań pod wodzą Daniela Myśliwca. Pod ich nieobecność środek pola RTS-u prawdopodobnie także będzie usposobiony zdecydowanie bardziej ofensywnie, niż zazwyczaj, a powinni go utworzyć: Dominik Kun, Filip Przybułek oraz Fran Álvarez.