Osiągnęli porozumienie z FC Barceloną w sprawie Ansu Fatiego. Do transferu jednak nie doszło...
2025-04-18 09:37:24; Aktualizacja: 1 dzień temu
FC Barcelona miała szansę odciążyć budżet płacowy w ramach wytransferowania Ansu Fatiego, lecz ostatecznie do tego nie doszło. O nieudanej przeprowadzce wypowiedział się prezydent Beşiktaşu Serdal Adalı.
Niespełniony talent ze szkółki La Masii nie wykorzystuje swojej szansy. Po wypożyczeniu do Brighton & Hove Albion nie znalazł nowego miejsca do rozwoju. Zaryzykował i szuka minut w macierzystej ekipie, lecz z mizernym skutkiem.
Słaba forma Fatiego została udokumentowana dziewięcioma występami bez ani jednego udziału przy akcji bramkowej. Przydarzały mu się lekkie kontuzje, ale nie może nimi usprawiedliwiać marnej dyspozycji. Zdecydowanie odstaje od najwyższego poziomu prezentowanego przez drużynę.
Zimą pojawiła się okazja, aby zaliczyć transfer do Beşiktaşu. Z relacji zwierzchnika „Czarnych Orłów” wynika, że wszystkie strony zdążyły już werbalnie porozumieć się co do transakcji. Ta spaliła jednak na panewce, gdy drużyna została wyeliminowana z Ligi Europy w fazie ligowej.Popularne
– Ansu był na naszej liście. Po meczu Ligi Europy z Twente [30 stycznia 2025 roku – przyp. red.] moim zamiarem było sprowadzenie go do Stambułu. Osiągnęliśmy nawet porozumienie z Barceloną w sprawie transferu. Tej samej nocy powiedziano nam, że ostatecznie on nie przyjedzie. Zawodnik był bardzo podekscytowany, powiedział o tym swojemu ojcu. Nasza eliminacja z Europy zrujnowała plan – wyznał Adalı w wywiadzie dla „AS-a”.
Skrzydłowy nadal znajduje się na liście niechcianych zawodników, choć Hansi Flick częściej znajduje mu ostatnio miejsce w kadrze meczowej. Rozegrał nawet kilka minut z Borussią Dortmund, gdy sprawa zwycięstwa w stolicy Katalonii była już rozstrzygnięta.
Aktualnie Barça największe nadzieje pokłada w klubach z Bliskiego Wschodu, które są w stanie opłacać wielkie wynagrodzenie 22-latka. Pozostały mu dwa pełne sezony ważnego kontraktu.