Osimhen nie dla Napoli. Włosi mają już na oku innego napastnika

W związku z niemal przesądzonym odejściem Arkadiusza Milika z SSC Napoli, klub rozgląda się za jego potencjalnym następcą. Nie tak dawno do listy życzeń „Błękitnych” dołączył Victor Osimhen i tak szybko jak się na niej pojawił, tak szybko z niej… znikł. Miejsce napastnika Lille zajął jego rodak.

Polak to wciąż podstawowy atakujący ekipy spod Wezuwiusza, a zważywszy na wiek Driesa Mertensa i jego niepewną sytuację, dyrekcja klubu została zmuszona do wzmocnienia formacji ofensywnej. Do niedawna faworytem na tym polu był Sardar Azmun, którego wskazać miał sam Cristiano Giuntoli, dyrektor sportowy obecnie szóstej drużyny Serie A.

Dosłownie wczoraj „Corriere dello Sport” obwieściło, że neapolitańczycy zagięli parol na Victora Osimhena z Lille, a warunki indywidualnego kontraktu z zawodnikiem zostały już ustalone. Kiedy jednak Francuzi zażądali 55 milionów euro, Włosi szybko zniechęcili się do przeprowadzenia całej operacji. To w konsekwencji doprowadziło do odrzucenia pomysłu przenosin na Półwysep Apeniński ze strony 21-latka.

„Błękitni” długo jednak nie rozpaczali z tego powodu i jak donosi Manu Lonjon, dołączyli oni do wyścigu o angaż Emmanuela Dennisa z Club Brugge.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

To już przesądzone?! Legia Warszawa chce głośnego transferu wewnątrz Ekstraklasy, zaraz może podpisać kontrakt

Next

O rok starszy od Osimhena piłkarz notuje udany sezon, w którym rozegrał 33 mecze, strzelił dziewięć goli i zanotował dwie asysty. Dodatkowego smaczku nadaje fakt, że dwa trafienia uzbierał on w starciu Ligi Mistrzów przeciwko Realowi Madryt.

Do tej pory dwukrotnym reprezentantem Nigerii, który może zająć też miejsce na obu skrzydłach, interesowały się Borussia Dortmund oraz Arsenal. Wygląda jednak na to, że wyrosła im mocna konkurencja.