Ousmane Dembélé szczerze o pierwszym etapie pobytu w Barcelonie. „Zmarnowałem pięć lat”
2022-09-21 22:19:50; Aktualizacja: 2 lata temuOusmane Dembélé udzielił wywiadu stacji RMC Sport i pokusił się w nim o wystawienie sobie negatywnej oceny za pierwsze pięć lat spędzonych w Barcelonie.
Reprezentant Francji zaliczył imponujące wejście na seniorski poziom w Stade Rennais i momentalnie wywołało to olbrzymie zainteresowanie prezentowanymi przez niego umiejętnościami ze strony bogatszych klubów.
Spośród nich najbardziej konkretna oraz zdeterminowana okazała się Borussia Dortmund i sprowadziła do siebie obiecującego skrzydłowego za 15 milionów euro plus atrakcyjny procent z tytułu następnej sprzedaży w lipcu 2016 roku.
Ekipa z Signal Iduna Park liczyła na to, że Ousmane Dembélé zagości na niemieckich boiskach na dłużej, ale po kolejnym świetnym sezonie zgłosiła się po niego FC Barcelona. 25-letni piłkarz nie zastanawiał się w tej sytuacji zbyt długo nad zaliczeniem kolejnej ekspresowej przeprowadzki i wymógł wręcz na władzach niemieckiego zespołu transfer za 105 milionów euro kwoty podstawowej.Popularne
„Duma Katalonii” wierzyła w dokonanie świetnej inwestycji, ale niestety szereg problemów zdrowotnych oraz pozasportowych Francuza nie pozwoliły mu w pełni rozwinąć skrzydeł na Camp Nou.
Ta sytuacja zaczęła stopniowo zmieniać się dopiero po nastaniu rządów Ronalda Koemana i przede wszystkim Xaviego, u którego skrzydłowy stał się jedną z wiodących postaci na kilka miesięcy przed wygaśnięciem pięcioletniego porozumienia.
Z tego powodu władze Barcelony zmieniły swoje nastawienie do przyszłości Dembélé i zaczęły dążyć do zawarcia z nim nowego kontraktu, do czego doszło dopiero kilkanaście dni po formalnym zakończeniu współpracy przez obie strony, co wiązało się z koniecznością ponownego zarejestrowania zawodnika.
On sam po raz kolejny przekonywał, że po uporaniu się z szeregiem kłopotów był nastawiony na pozostanie w klubie i cieszy się, że udało się do tego doprowadzić.
- Z pewnością siebie bijącą od Xaviego musiałem po prostu zostać w zespole. Dobrze się czuję w szatni i z tymi wszystkimi młodymi ludźmi oraz całym zespołem, który się rozwija. Jestem tu już od ponad sześciu lat. Zawsze mówiłem Xaviemu, że chcę zostać, ale musiał odbyć się proces negocjacyjny, sporządzenie umowy i wszystko tak się ułożyło. Ja nigdy nie powiedział jednak nikomu, że opuszczę drużynę. Zawsze marzyłem o grze w Barcelonie. Realizuję swoje marzenie i jestem bardzo szczęśliwy - powiedział 25-latek w audycji Jérôme'a Rothena w RMC Sport.
Francuz zdaje sobie jednocześnie sprawę z tego, że jego pierwszy okres spędzony na Camp Nou nie był udany, dlatego otwarcie stwierdził, że zmarnował pięć lat swojej kariery.
- Popełniałem błędy, jak każda młoda osoba. Jasne, że w tym czasie zaliczyłem jakieś wypady na imprezy, ale nie było ich tak dużo, jak niektórzy myślą. Do tego ciągle doznawałem urazu uda. Aby temu zapobiec, musiałem jeszcze więcej pracować. Ciągle mi mówiono 'Jeśli nie pracujesz, to zacznie się stagnacja. Doznasz kolejnej kontuzji, jeśli nie staniesz się silniejszy'. I to się powtarzało aż do nastania czasów Koemana, kiedy coś przeskoczyło. A przy Xavim zrobiło się jeszcze lepiej. Od tego czasu nie doznałem żadnych urazów. Jeżeli dalej będziemy tak pracować, wszystko będzie dobrze. W Barcelonie czuję się świetnie. Czuję, że cała drużyna i cały klub ma do mnie zaufanie. Zmarnowałem jednak pięć lat, ale teraz wszyscy mówią o piłce nożnej i czuję się z tym znacznie lepiej - stwierdził Dembélé.