Paolo Maldini starł się słownie z Luciano Spallettim. Trener wyjaśnia [WIDEO]
2023-04-03 08:44:08; Aktualizacja: 1 rok temuW przerwie meczu pomiędzy Napoli a Milanem doszło w tunelu do słownej potyczki pomiędzy trenerem Luciano Spallettim a dyrektorem Paolo Maldinim.
„Rossoneri” zaprezentowali się rewelacyjnie w wyjazdowej potyczce na Stadio Diego Armando Maradony i rozbili aż 4:0 aktualnego lidera Serie A.
W ten sposób drużyna prowadzona przez Stefano Piolego uzyskała psychiczną przewagę nad rywalem przed ich nadchodzącym dwumeczem w ćwierćfinale Ligi Mistrzów.
Doskonale zdawał sobie z tego sprawę trener Luciano Spalletti i w przerwie miał kilka uwag do arbitra. Całej sytuacji przyglądał się dyrektor Paolo Maldini i postanowił na to zareagować.Popularne
W efekcie pomiędzy oboma panami doszło do wymiany zdań w tunelu.
- Mister, jesteś rozdrażniony, ale już wygrałeś ligę… czego ty k***a chcesz? - zarejestrowały kamery słowa wypowiedziane przez legendę Milanu.
Paolo Maldini discutiendo con Luciano Spalletti en el túnel a los camerinos antes de que arranque el segundo tiempo del partido entre el Napoli y el Milan. pic.twitter.com/7q74zrkF2Z
— Universo AC Milan (@UniversoACMilan) April 2, 2023
Początkowo media sugerowały, że przedstawiciele zespołów skonfrontowali się z powodu znajdującego w ich pobliżu Rafaela Leão.
Całą sytuację na gorąco po zakończeniu spotkania wyjaśnił szkoleniowiec gospodarzy, ucinając w ten sposób spekulacje o wystąpieniu poważniejszego incydentu.
- Nic się nie stało, właśnie wracałem na boisko i pytałem o żółtą kartkę dla Lobotki. Sędzia to wyjaśniał, a Maldini wymachiwał rękami, jakby chciał powiedzieć, że cały czas na coś narzekam, czy coś w tym rodzaju. Jednak, podobnie jak w poprzednim sezonie, wszyscy siedzieliśmy na ławce rezerwowych i nie protestowaliśmy, w przeciwieństwie do Piolego, którego z esztą sędzia upomniał - przyznał Spalletti.
Nie podobało mi się to, że rozmawiał o mnie i moich pytaniach, więc powiedziałem mu to i tyle. Zareagował, ale o ile mi wiadomo, nic w tym większego nie ma. W końcu to Paolo Maldini! Nie grałem na jego poziomie, ale sam też byłem w piłce nożnej przez kilka lat - dodał.