Grek wypożyczony przez Werder Brema nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji co do swojego przyszłorocznego pracodawcy. Kartą zawodnika rozporządza obecnia Genoa, która nie ma już szans na miejsce premiowane choćby grą w Lidze Europy. Z tego powodu Papastathopoulos rozważa pozostanie w Bremie przez następny sezon.
Temat został szybko podchwycony przez włodarzy Werderu. Pojawił się pomysł wykorzystania prawa do pierwokupu zawartego w umowie podpisanej przy wypożyczeniu gracza. Atutem niemieckiej drużyny jest 6. miejsce, które obecnie zajmują, z zaledwie punktem straty do Bayeru Leverkusen, który jest ostatnim zespołem awansującym do Ligi Europy. Mówi się, że Papastathopoulos miałby kosztować około 3-4 milionów euro.
Sam zainteresowany przyznał w rozmowie z magazynem Bild, że wiele zależy od niego.
- Teoretycznie, mogę zostać w Bremie, jeśli zdecydują się na skorzystanie z opcji pierwokupu. Musimy najpierw porozmawiać. Szansę oceniam na 50-50. To także zależy ode mnie. Gra w Lidze Europy będzie mnie satysfakcjonować - powiedział Papastathopoulos.