Pato do Chelsea, Balotelli do Milanu?

To byłoby jedno z największych wydarzeń nadchodzącej sesji transferowej. Media w Italii podały bowiem, że AC Milan zdecydował się na sprzedaż Alexandre Pato (na zdj.). Lecz na tym migracja graczy między najwięk(...)

To byłoby jedno z największych wydarzeń nadchodzącej sesji transferowej. Media w Italii podały bowiem, że AC Milan zdecydował się na sprzedaż Alexandre Pato (na zdj.). Lecz na tym migracja graczy między największymi klubami Europy ma się nie skończyć.

Zawiadowcy "Rossonerich" - opierając się na doniesieniach z Italii, a przekazywanych przez angielskie dzienniki - ustalili tzw. salary cap (limit wydatków na pensje zawodników) na poziomie 3.5 miliona euro rocznie. Corriere dello Sport twierdzi nawet, że Milan zwrócił się już z propozycją do Chelsea Londyn, która minionego lata usilnie zabiegała o Pato, którego spore zarobki będę stanowiły obciążenie dla budżetu klubu z San Siro. Wówczas opiewająca na ponad 40 milionów euro oferta londyńczyków została odrzucona.

Teraz Pato miałby kosztować około 48 milionów euro. Chelsea zamierza natomiast solidnie wzmocnić skład przez rozpoczęciem przyszłorocznych rozgrywek i nie będzie żałować grosza na transfery. Tak przynajmniej zapewniał właściciel "The Blues", Roman Abramowicz, po odpadnięciu jego klubu z rozgrywek Ligi Mistrzów.

Milan z kolei miałby zasilić Mario Balotelli. 19-latek co rusz popada konflikty czy to z trenerem Interu Mediolan, Jose Mourinho, czy to z sympatykami ekipy mistrzów Włoch. Dlatego z każdym dniem rosną szanse na to, że Inter będzie chciał się krnąbrnego napastnika pozbyć. A lokalny rywal już zasadza się na przejęcie piłkarza.

Wszystkiemu zaprzecza jednak Adriano Galliani. - Nie sprzedajemy gwiazd - powiedział wiceprezydent Milanu. Warto jedynie przypomnieć, że w podobnym tonie komentował sytuację Kaki, który w ubiegłym roku ostatecznie trafił do Realu Madryt.