Patrick Vieira i Mario Balotelli ponownie w jednej szatni. To może być wybuchowa mieszanka

2024-11-21 14:43:15; Aktualizacja: 4 godziny temu
Patrick Vieira i Mario Balotelli ponownie w jednej szatni. To może być wybuchowa mieszanka Fot. Just Pictures/SIPA USA/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Transfery.info | Tuttomercatoweb.com | L'Equipe

Patrick Vieira został nowym szkoleniowcem Genoi, gdzie pod swoją opieką będzie miał Mario Balotellego. Obaj bardzo dobrze się znają, lecz ich poprzednia współpraca w Nicei delikatnie mówiąc, nie wyglądała tak, jak powinna. To sprawia, że nadchodzące miesiące na Stadio Luigi Ferraris mogą być bardzo ciekawe.

Widoczny spadek formy w ostatnich tygodniach spowodował, że władze Genoi podjęły decyzję o zakończeniu współpracy z trenerem Alberto Gilardino, który w poprzedniej kampanii utrzymał się ze swoimi podopiecznymi w krajowej elicie. Teraz jednak przyszedł czas zmian, a jego miejsce zajął Patrick Vieira.

Francuz pozostawał bezrobotny od lipca tego roku, kiedy to opuścił struktury francuskiego RC Strasbourg. Włoską przygodę z siedemnastym w tabeli zespołem rozpoczął, mając również za sobą epizody zaliczone w takich klubach jak Crystal Palace, OGC Nice oraz New York City.

W tym momencie warto sięgnąć pamięcią do pracy Vieiry w Nicei, gdzie jako trener spotkał się ze swoim byłym kolegą z boiska Mario Balotellim, który obecnie jest zawodnikiem Genoi. Już od samego początku między nimi iskrzyło, a wszystko to z powodu nieodpowiedniego zachowania Włocha, który latem 2018 roku chcąc wymusić transfer do Olympique'u Marsylia, nie pojawił się na pierwszych treningach drużyny, co mocno nie spodobało się nowemu szkoleniowcowi.

- Mario spędził dwa dobre sezony w Nicei i to wielka szkoda, że to wszystko kończy się w ten sposób. Jeśli piłkarz chce odejść, to jego wybór, ale istotne jest to, by stawił się na trening, był tutaj i szanował swój kontrakt, pozwolił klubom przedyskutować sposób zawarcia porozumienia - mówił Vieira na jednej z konferencji.

Balotelli finalnie odszedł dopiero w styczniu 2019 roku, a przed tym raz jeszcze oberwało mu się od Vieiry, który zimą bez ogródek wypowiedział się na jego temat w wywiadzie dla „L'Equipe”.

- Jeśli chodzi o Mario, chciałbym mu czasem odpowiedzieć lub po prostu rzucić nim o ścianę, chwycić go „za szmaty” i podnieść. Nie mogę jednak tego zrobić, już nie jestem piłkarzem - przyznał.

Po rozstaniu nie zabrakło stanowiska piłkarza, który oznajmił wówczas, że problem leżał w aspektach sportowych.

To był też powód, dla którego chciał odejść z Nicei. Inaczej nie podjąłby takiej decyzji, ponieważ na Lazurowym Wybrzeżu żyło mu się z dużą przyjemnością.

- W Nicei uśmiechałem się każdego dnia i żyłem życiem marzeń. Dogadywałem się z nim, ale nie zgadzaliśmy się na płaszczyźnie sportowej. Gdyby nie to, nigdy nie opuściłbym Nicei - stwierdził podczas jednej z rozmów.

Wraz z przybyciem Vieriy do Genoi można więc poważnie zastanawiać się, jak tym razem będzie wyglądała współpraca obu panów, ponieważ pomimo upływu lat Balotelli swojego charakteru raczej nie zmienił, co było zresztą widać po niedawnych incydentach z jego udziałem.

Prezydent klubu Alberto Zangrillo uważa natomiast, że do żadnego konfliktu nie dojdzie, ale oczywiście wszystko zweryfikuje nam czas.

- Mario jest inteligentną osobą i jestem pewien, że nowy trener również taki jest. Uściskają się na moich oczach, jestem pewien, że będą się świetnie dogadywać - oznajmił cytowany przez Tuttomercatoweb.com.

Vieira na ławce trenerskiej Genoi zadebiutuje już w najbliższą niedzielę. Drużyna ze Stadio Luigi Ferraris podejmie wtedy u siebie szesnaste w stawce Cagliari.