Paweł Wszołek po niespodziewanym zwycięstwie nad Aston Villą. „Świetnie przeanalizowaliśmy przeciwnika i wykorzystaliśmy nasz atut”

Paweł Wszołek po niespodziewanym zwycięstwie nad Aston Villą. „Świetnie przeanalizowaliśmy przeciwnika i wykorzystaliśmy nasz atut” fot. FotoPyK
Piotr Różalski
Piotr Różalski
Źródło: TVP Sport

Jeden z bohaterów Legii Warszawa Paweł Wszołek nie ukrywał satysfakcji z efektownego zwycięstwa nad Aston Villą (3:2).

Wielu sympatyków stołecznego klubu spodziewało się ambitnej walki do ostatnich sekund. Nie zawiedli się, a efekt końcowy przerósł oczekiwania. Jeden z faworytów do sięgnięcia po puchar Ligi Konferencji Europy poległ na Łazienkowskiej.

Gospodarze wymieniali z angielskimi gośćmi cios za ciosem. Na otwierające już w trzeciej minucie trafienie Wszołka szybko odpowiedział Jhon Durán. Ernest Muçi wpakował piłkę na 2:1, lecz jeszcze przed przerwą wyrównał Lucas Digne.

Koniec końców szalę zwycięstwa na korzyść Legii przechylił Muçi, aż w końcu, pomimo wielu groźnych sytuacji, podopieczni Unaia Emery'ego nie zdołali wywieźć choćby punktu.

– Jestem dumny z drużyny. W środę dużo rozmawialiśmy o własnym potencjale, mówiliśmy, że mamy charakter i musimy zachować koncentrację. Uważam, że byliśmy skupieni przez całe spotkanie i zasłużyliśmy na zwycięstwo – ocenił na gorąco reprezentant Polski.

– Chwała drużynie, zwycięstwo cieszy. Dobrze zaczęliśmy fazę grupową, ale już w niedzielę czeka nas ważny mecz w ekstraklasie, na którym będziemy się koncentrować.

– Wiedzieliśmy, że Aston Villa gubi krycie przy dośrodkowaniach, mieliśmy analizę przeciwnika. Patryk Kun dograł mi tak, że grzechem było nie strzelić. Gdybym nie wykorzystał tej sytuacji, to zabrałbym mu asystę. Szacunek dla niego. Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie, ale to zasługa wszystkich. Nie ma świętych krów, każdy musi dawać z siebie 100 procent, by zwyciężać w takich meczach – dodał.

Mecze co trzy dni na jesieni stały się dla „Wojskowych” chlebem powszednim. Dlatego wahadłowy podkreślił też istotę szerokiej, jakościowej kadry, jednocześnie podbudowując wciąż pożytecznego dla drużyny Tomáša Pekharta, który nie zaczął meczu w podstawowej jedenastce. Wszedł na murawę w 66. minucie.

– Mamy szeroką kadrę, to nasz atut. Wiemy, że Pekhart to dla nas ważny zawodnik, strzelał kluczowe gole, ale zespół jest wyrównany, każdy walczy o miejsce w składzie. Jestem pewny, że Tomas jeszcze nie raz zapewni nam zwycięstwo w obecnym sezonie. Trwa zdrowa rywalizacja, to jedynie na plus – podsumował.

Teraz Legia na krajowym podwórku powalczy o trzy punkty u siebie z Górnikiem Zabrze. Mecz w niedzielę 24 września o 17:30.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Olympiakos triumfatorem Ligi Konferencji Europy! Decydujący gol padł w 116. minucie [WIDEO] Olympiakos triumfatorem Ligi Konferencji Europy! Decydujący gol padł w 116. minucie [WIDEO] To priorytety Lecha Poznań na letnie okno transferowe To priorytety Lecha Poznań na letnie okno transferowe Śląsk Wrocław go wykupi. Dyrektor sportowy potwierdził Śląsk Wrocław go wykupi. Dyrektor sportowy potwierdził Piękny gest Erika Expósito Piękny gest Erika Expósito Nie tylko Kristoffer Velde. Drugi ważny piłkarz Lecha Poznań dostał zapewnienie dotyczące transferu Nie tylko Kristoffer Velde. Drugi ważny piłkarz Lecha Poznań dostał zapewnienie dotyczące transferu Złożyli ofertę za Kristoffera Velde, ale nie przekonali władz Lecha Poznań Złożyli ofertę za Kristoffera Velde, ale nie przekonali władz Lecha Poznań OFICJALNIE: Jeden z bohaterów finału Pucharu Polski odchodzi z Wisły Kraków OFICJALNIE: Jeden z bohaterów finału Pucharu Polski odchodzi z Wisły Kraków

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy