Paweł Wszołek stanął w obronie piłkarza Legii Warszawa. „Tyle obcych kultur poznałeś, tylko tej osobistej nie zdobyłeś”

2024-11-05 20:10:02; Aktualizacja: 1 godzina temu
Paweł Wszołek stanął w obronie piłkarza Legii Warszawa. „Tyle obcych kultur poznałeś, tylko tej osobistej nie zdobyłeś” Fot. Mateusz Sobczak / Pressfocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Paweł Wszołek [Instagram]

Legia Warszawa w ostatniej ligowej kolejce wygrała na własnym stadionie z Widzewem Łódź. Po tym spotkaniu Łukasz Gikiewicz na kanale WeszłoTV w niestosowny sposób wypowiedział się na temat ubierającego jej barwy Patryka Kuna. To nie spodobało się Pawłowi Wszołkowi, który postanowił stanąć w obronie swojego kolegi z szatni.

Legia Warszawa w ostatnim czasie w końcu zaczęła regularnie punktować, a ostatnią zdobycz zainkasowała za sprawą zwycięskiego spotkania z Widzewem Łódź. Podopieczni trenera Gonçalo Feio pokonali rywali przed własną publicznością wynikiem 2-1 i tym samym przedłużyli swoją passę bez porażki do ośmiu spotkań.

Tego dnia zbyt wielu minut nie otrzymał Patryk Kun, który na murawie zameldował się dopiero w samej końcówce spotkania. Nie jest to jednak żadna nowość, ponieważ były zawodnik Rakowa Częstochowa na ten moment po prostu nie figuruje w planach portugalskiego szkoleniowca, dlatego też nie może liczyć na miejsce w wyjściowym składzie.

Po meczu z Widzewem temat 29-latka na kanale WeszłoTV poruszył Łukasz Gikiewicz. Jego komentarz był jednak nie na miejscu, ponieważ porównał on Kuna do dziecka.

- Dzisiaj nawet przed meczem widziałem takie zdjęcie, że byli na Legia Ladies i tam dzieci do Patryka Kuna podchodziły. I wyglądał właśnie jak to dziecko - powiedział.

Co ciekawe w obronie piłkarza Legii stanął jego kolega z szatni Paweł Wszołek, który odpowiedział Gikiewiczowi publikując na swoim Instagramie krótkie przesłanie.

„Tyle świata zwiedziłeś, tyle obcych kultur poznałeś, tylko tej osobistej nie zdobyłeś. Nie masz szacunku do osób większych sportowo i ludzko od Ciebie” - oświadczył.

Później do całej sytuacji odniósł się jeszcze sam Gikiewicz, który otwarcie przyznał, że swoimi słowami nie chciał urazić Kuna.

„Odnosiłem się do zdjęcia które latało w sieci przed meczem, może nie fortunnie się wypowiedziałem to fakt. Ale to nie była żadna obraza w stosunku do kunika. Jeśli tak to odebrał to przepraszam bez odbioru” - przyznał.