Pep Guardiola dosadnie o transferze nowego napastnika do Manchesteru City

Pep Guardiola szczerze wypowiedział się na temat transferu nowego środkowego napastnika do Manchesteru City.

„The Citizens” potwierdzili już, że po zakończeniu sezonu z klubu odejdzie Sergio Agüero, któremu wygasa umowa. Media od dłuższego czasu wymieniały kandydatów na jego następcę. Ich zdaniem marzeniem władz MC jest pozyskanie Erlinga Brauta Haalanda. Lider Premier League podobno kusi też Harry’ego Kane’a.

- Na ten moment mamy wystarczającą liczbę zawodników w kadrze. Do tego dochodzi wielu ciekawych graczy z akademii. Jest duża szansa na to, że ze względu na aktualną sytuację ekonomiczną nie zakontraktujemy latem nowego napastnika - powiedział Guardiola.

Pozyskanie Haalanda lub Kane’a wiązałoby się z wielkim wydatkiem. Za tego pierwszego w tym roku trzeba byłoby zapłacić ponad 150 milionów euro.

Popularne

Previous

Michał Skóraś zdecydował. Tam chce grać w przyszłym sezonie

Jagiellonia Białystok już finalizuje transfer! Łukasz Masłowski poleci po następcę gwiazdora

Mateusz Borek: To przyszły selekcjoner reprezentacji Polski

Karol Linetty z hitowym powrotem do Ekstraklasy?! „Nie można tego wykluczyć”

Lech Poznań myśli o hitowym transferze. Niels Frederiksen jest nim zachwycony

Maciej Skorża marzeniem polskiego klubu. Nie chodzi o Lecha Poznań

Ángel Rodado potwierdził. Te dwa kluby złożyły za niego konkretne oferty latem

Lukas Podolski z wiadomością po odejściu Jana Urbana z Górnika Zabrze

Next

- Przy takich cenach nie kupimy żadnego napastnika. To po prostu niemożliwe. Nie możemy sobie na to pozwolić. To się nie stanie. Wszystkie kluby mają problemy finansowe i nie jesteśmy wyjątkiem. Mamy Gabriela Jesusa, mamy Ferrana Torresa, który pokazał się ze świetnej strony na tej pozycji, mamy uzdolnionych młodych piłkarzy w akademii. Często gramy zresztą z „fałszywą dziewiątką”.

- Nie wiem, co się wydarzy. Może coś jednak zrobimy, a może nie. Obecnie jest większa szansa na to, że nie pozyskamy nowego napastnika - przyznał Guardiola.