Manchester City latem do samego końca rozglądał się za wzmocnieniem środka pola. Na Etihad Stadium trafił więc ostatecznie Matheus Nunes.
Portugalczyk kosztował mistrzów Anglii 53 miliony funtów i jak na razie spisuje się w nowych barwach przeciętnie.
Do tej pory wystąpił w 13 spotkaniach, a na jego dorobek składają się trzy asysty.
Wygląda na to, że nie tylko on, ale też Eberechi Eze był priorytetem Pepa Guardioli w kontekście zasilenia drugiej linii. Takiego zdania jest „Daily Mirror”, które ujawnia szczegóły całego zamieszania.
Zdaniem tego źródła hiszpański menedżer praktycznie do ostatnich godzin letniego okna rywalizował o podpis 25-latka. Miał zastąpić Cole'a Palmera.
Ostatecznie transakcja nie doszła do skutku, ponieważ propozycja opiewająca na 60 milionów funtów została odrzucona.
Nie można jednak wykluczyć, że w zimie posiadacz potrójnej korony ponownie ruszy po tego 25-latka.
Wychowanek akademii Arsenalu od początku tego sezonu zanotował łącznie 12 spotkań, a w nich strzelił dwie bramki i miał do tego trzy asysty.
Kontrakt wiąże go z Crystal Palace do 30 czerwca 2027 roku.