Piast Gliwice przełamuje się w Kielcach [WIDEO]

2024-10-18 19:48:13; Aktualizacja: 2 godziny temu
Piast Gliwice przełamuje się w Kielcach [WIDEO]
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Piast Gliwice zakończył złą passę i odniósł zwycięstwo na wyjeździe z Koroną Kielce (2:0) na inaugurację dwunastej serii gier w Ekstraklasie.

Ekstraklasowe granie po przerwie na październikowe spotkania reprezentacyjne rozpoczynał piątkowy mecz z udziałem „Żółto-Czerwonych” z podopiecznymi Aleksandara Vukovicia, którego z powodu zawieszenia zastępował na linii jego asystent, rodak i zarazem imiennik Aleksandar Radunović.

Goście nie przystępowali do spotkania z Koroną Kielce w najlepszych humorach, bo ciążyła na nich seria trzech porażek poniesionych z rzędu. Dlatego zamierzali zrobić wszystko, by w podróż powrotną do Gliwic udać się ze zdobyczą punktową. Natomiast Korona Kielce celowała w odniesienie drugiego zwycięstwa z rzędu, które pozwoliłoby jej zrównać się z piątkowym przeciwnikiem.

Pierwsze minuty były dość niemrawe w wykonaniu obu jedenastek. Uległo to zmianie dopiero po upływie kwadransa, kiedy to problem z przerwaniem akacji po dalekim wykopie bramkarza rywali miał Marcel Pięczek. W konsekwencji futbolówka wylądowała w polu karnym, gdzie spóźniony Rafał Mamla faulował Andreasa Katsantonisa.

Sędzia Tomasz Kwiatkowski wskazał bez zawahania na jedenasty metr. Do karnego podszedł Jorge Félix i zamienił go na bramkę.

Gospodarze mogli ekspresowo doprowadzić do wyrównania, ale František Plach kapitalne spisał się na linii, broniąc uderzenie z bliskiej odległości Konrada Matuszewskiego. Ta niewykorzystana okazja mogła zemścić się na kielczanach. Na ich szczęście futbolówka po strzale cypryjskiego napastnika zatrzymała się na poprzeczce.

Kilka chwil później byliśmy już pod drugim polem karnym, gdzie ponownie górą był Plach w pojedynku z Matuszewskim.

Potem nie działo się zbyt wiele na murawie, ale to podopieczni Jacka Zielińskiego powinni mocnym akcentem zakończyć pierwszą połowę, kiedy to Wiktor Długosz posłał fantastyczną piłkę pod nogi Shumy Nagamatsu. Ten stając praktycznie oko w oko z Plachem kopnął jednak piłkę wysoko nad poprzeczką.

Po przerwie kielczanie starali się od razu ruszyć do odrabiania strat, ale przyniosło to odwrotny skutek w postaci podwyższenia prowadzenia przez Piasta Gliwice. Na uderzenie z bocznego sektora zdecydował się Maciej Rosołek i wsadził piłkę za kołnierz Mamli. Usprawiedliwić bramkarza gospodarzy może jedynie rykoszet Yoava Hofmaystera, co w znaczącym stopniu podniosło pułap lotu futbolówki.

W dalszej części drugiej połowy Korona Kielce próbowała jeszcze nawiązać kontakt z rywalem, ale bez spodziewanego efektu. W ten sposób Piast Gliwice przełamał złą passą i powrócił na zwycięską ścieżkę.

***

KORONA KIELCE - PIAST GLIWICE 0:2 (0:1)
Bramki: Félix (16' k.), Rosołek (49')

Korona Kielce: Mamla - Zator, Resta [ż.k.], Pięczek - Długosz, Matuszewski, Remacle (57' Błanik), Hofmayster (82' Strzeboński) - Pedro, Nagamatsu (57' Trejo), Dalmau (57' Szykawka).

Piast Gliwice: Plach - Lewicki (46' Drapiński [ż.k.]), Huk [ż.k.], Czerwiński [ż.k.], Pyrka - Félix, Chrapek [ż.k.], Tomasiewicz (82' Kostadinov), Rosołek - Szczepański (70' Kądzior), Katsantonis [ż.k.] (70' Piasecki).