Piękny gest Van Dijka po meczu z Niemcami. Holender pocieszał sędziego

Virgil van Dijk w samej końcówce spotkania pomiędzy Niemcami a Holandią uratował remis „Oranje”. Obrońca Liverpoolu zasłużył jednak na brawa nie tylko ze względu na zdobytą bramkę.

Van Dijk ustalił wynik meczu na 2:2, trafiając do siatki po przebitce, uderzając z kilku metrów. Defensor dał swojej drużynie remis, a jednocześnie awans do Final Four Ligi Narodów. Przy wygranej Niemców pierwsze miejsce w tabeli grupy 1 Dywizji A zajmowała bowiem Francja. 

Już po ostatnim gwizdku 27-latek podszedł do arbitra głównego tego meczu, Ovidiu Hațegana, czule go ściskając. Nieco później wyjaśnił, o co chodziło. 

- Powiedział mi, że jego mama niedawno zmarła. Wyglądał na załamanego i zaczął płakać. Próbowałem go pocieszyć, mówiłem, że bardzo dobrze prowadził spotkanie. To mała rzecz, ale mam nadzieję, że przynajmniej na chwilę mu to pomogło - powiedział Van Dijk, który od kilku miesięcy jest kapitanem reprezentacji Holandii. 

Warto podkreślić, że zawodnik Liverpoolu strzelił gola Niemcom również w październikowym spotkaniu między „Oranje” a naszymi zachodnimi sąsiadami. Wtedy to Holendrzy wygrali z nimi 3:0.