Pierre-Emerick Aubameyang blisko niespodziewanego transferu. Kluby dogadane, brakuje tylko jednego

Pierre-Emerick Aubameyang zamienił latem FC Barcelonę na Chelsea, a kwota transakcji wyniosła 12 milionów euro. Wydawało się, że Gabończyk powinien być realnym wzmocnieniem zespołu prowadzonego wówczas przez Thomasa Tuchela.

Kilkanaście dni później Niemiec stracił jednak pracę, a jego następca Grahama Potter nie należy do fanów talentu 33-latka.

Dlatego też grał on w ostatnich miesiącach zdecydowanie rzadziej, a dodatkowo w zimie pojawiły się wieści na temat potencjalnego powrotu na Camp Nou. Na przeszkodzie stanęły względy proceduralne.

Atakujący miał zatem dwie opcje: zaczekać do końca sezonu i wtedy wrócić do tematu Barcelony lub poszukać dla siebie zatrudnienia w lidze, która gra systemem wiosna - jesień. Zaliczył on przecież już w tym sezonie dwa inne zespoły.

Napatoczyła się zatem sposobność, by zakotwiczyć w Los Angeles FC.

Rozmowy między Chelsea a przedstawicielem Premier League przebiegały pozytywnie. Choć Anglicy pierwotnie tego nie zakładali, to ostatecznie zgodzili się pokryć pensję zawodnika, by ten zwolnił miejsce w szatni w ramach wypożyczenia.

Porozumienie osiągnięto w środowe popołudnie i wszystko leży w gestii zawodnika. Jeśli zdecyduje się on na transfer, to trafi do Stanów Zjednoczonych w ramach wypożyczenia do 30 czerwca 2023 roku - donosi Matteo Moretto.

Były zawodnik między innymi Borussii Dortmund, AC Milanu i Arsenalu rozegrał w tym sezonie łącznie 18 meczów, a jego dorobek to trzy gole oraz jedna asysta.

Umowa napastnika z Chelsea wygasa 30 czerwca 2024 roku.