Pierwsza taka porażka Realu Madryt od 27 lat. „Nie skupiajmy się na tym”
2017-10-29 17:57:25; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
W niedzielę Real Madryt przegrał z Gironą 1-2. To pierwszy raz, gdy „Królewscy” ponieśli porażkę z beniaminkiem LaLiga od 27 lat.
Spotkanie Realu Madryt z Gironą od kilku dni elektryzowało całe środowisko piłkarskie w Hiszpanii. Zastanawiano się, jaki będzie miało przebieg ze względu na dążenia Katalonii do uzyskania niepodległości. Obawiano się przede wszystkim atmosfery na trybunach i przyjęcia zawodników mistrzów Hiszpanii.
Nikt nie spodziewał się jednak, że „Królewscy”, nie tylko stracą w Gironie punkty, ale nie uzyskają nawet jednego. Real Madryt rozpoczął bardzo dobrze, bo już w dwunastej minucie udało mu się objąć prowadzenie po trafieniu Isco i zachował je aż do przerwy. Mimo przewagi w bramkach, gra zespołu Zidane’a nie wyglądała dobrze i nie udawało jej się wykreować kolejnych szans do strzelenia goli.
- Nie graliśmy dzisiaj dobrze. Wcześniej kilka razy remisowaliśmy, choć tworzyliśmy wiele sytuacji, ale teraz zabrakło nawet ich. Musimy zachować spokój, bo do końca rozgrywek nadal pozostało wiele czasu – powiedział tuż po spotkaniu Casemiro.
Po przerwie Girona wyszła na spotkanie skoncentrowana i odpowiedziała dwoma trafieniami Stuaniego oraz Portu, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. To o tyle imponujące, że po raz ostatni beniaminek LaLiga pokonał Real Madryt 27 lat temu. Dokładnie 28 października 1990 roku „Królewskich” pokonało Burgos. Kontrowersje wzbudzała jednak druga bramka Katalończyków.
- Spalony przy trafieniu na 2-1? Nie powinniśmy skupiać się na wymówkach. Oni zdobyli dwa trafienia, taka jest piłka nożna. Nie potrafiliśmy wykreować tylu sytuacji, ile normalnie, dlatego pozostaje nam pogratulować Gironie. Zagrali bardzo dobrze, zwłaszcza w drugiej połowie – przyznał Brazylijczyk.