Pierwszy mecz bez Nahuela Leivy. Kim Śląsk Wrocław postraszy Lecha Poznań?

2024-09-22 08:26:33; Aktualizacja: 5 dni temu
Pierwszy mecz bez Nahuela Leivy. Kim Śląsk Wrocław postraszy Lecha Poznań? Fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Transfery.info

Śląsk Wrocław udaje się na wyjazd do Poznania, gdzie stanie przed arcytrudnym zadaniem w postaci urwania punktów Lechowi. Po odejściu Nahuela Leivy trener Jacek Magiera weźmie się za korektę ustawienia? Kto przejmie boiskowe zadania po Hiszpanie?

Wicemistrzowie Polski niedawno zaczęli się uczyć piłkarskiego życia na nowo po odejściu Erika Expósito, a teraz z ofensywnej układanki wysypał się Leiva. Druga największa sprzedaż w historii Śląska została potwierdzona jeszcze w tym tygodniu. Za 2,5 miliona euro lewoskrzydłowy trafił do Maccabi Hajfa.

Zanotowane dwa trafienia i tyle samo asyst w eliminacjach Ligi Konferencji nie wystarczyły, aby wrocławianie przekroczyli bramy raju i rywalizowali w fazie ligowej. To już jednak historia, bo rodzi się pytanie w kwestii przyszłości – także tej najbliższej.

Na przedmeczowej konferencji prasowej Magiera podkreślił, że oprócz Filipa Rejczyka ma do dyspozycji wszystkich zawodników. W jaki sposób postara się przechytrzyć lidera Ekstraklasy na lewej flance?

Naturalnym następcą Leivy wydaje się oczywiście Arnau Ortiz. Rodak Nahuela zasilił szeregi na zasadzie wolnego transferu po rozwiązaniu umowy z Gironą. Na razie jego minuty były ograniczane głównie do wejść z ławki rezerwowych, przyuczając się gry na prawym skrzydle.

Teraz w naturalny sposób powinien wypełnić lukę na lewej stronie. Ale czy to się stanie już w niedzielę?

W tym wypadku Śląsk będzie grał tak, jak przeciwnik pozwala. Alternatywę czysto taktyczną stanowi wystawienie Mateusza Żukowskiego.

Choć to nominalny prawy obrońca, Magiera w poprzednim sezonie wystawiał go najczęściej właśnie na lewym skrzydle. W sytuacji, gdy zespół będzie musiał szybko przemieszczać się z piłką pod pole karne rywala, ta kandydatura może przeważać w głowie byłego selekcjonera Polski U-20.

Jak jednak będzie, przekonamy się jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Początek drugiego hitu 9. kolejki Ekstraklasy już o 17:30.