Piłkarski raport olimpijski: Zamieszanie przed startem

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu przyznał dziś rację klubom piłkarskim z Europy, które nie chciały pozwolić swoim piłkarzom na udział w Igrzyskach Olimpijskich. Sprawa dotyczy przede dwóch Brazylijczyków - Diego z Werderu Brema i Rafinhii z Schalke 04, oraz Argentyńczyka Leo Messi'ego występującego na co dzień w Barcelonie.

W werdykcie Trybunału czytamy, że "Turniej olimpijski nie figuruje w oficjalnym kalendarzu FIFA i kluby piłkarskie nie są zobligowane do zwalniania swoich piłkarzy na czas trwania zawodów w Pekinie."

Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu zaznacza jednak, że kluby powinny wziąć pod uwagę indywidualne życzenia zawodników. W praktyce jednak, stanowisko CSA (międzynarodowy skrót nazwy Trybunału) oznacza, że Barcelona, Schalke i Werder mogą w sposób legalny zmusić swoich piłkarzy do powrotu z Chin.

Jedną z największych gwiazd piłkarskiego turnieju olimpijskiego będzie Brazylijczyk Ronaldinho. Bohater letniego okienka transferowego udzielił wywiadu oficjalnej stronie FIFA, w którym wypowiada się na temat Igrzysk Olimpijskich w Chinach.

"Przyjechałem do Pekinu po to, by wrócić do Brazylii ze złotym medalem. Naszym najsilniejszym rywalem na pewno będzie Argentyna, ale wierzę, że to my wygramy ten turniej. Jestem szczęśliwy z powodu moich przenosin do Milanu, ale w tej chwili skupiam się tylko na Igrzyskach." - zapewnia nowa gwiazda Serie A.

Już jutro pierwsze mecze - relacja z Chin do przeczytania oczywiście na transfery.info.

Łukasz Sawala