Andreas Christensen od początku sezonu był kluczową postacią dla defensywy Chelsea. Ostatnie spotkanie rozegrał jednak na początku listopada, przeciwko Burnley. Od tego czasu Thomas Tuchel woli korzystać z wychowanka akademii, Trevoha Chalobaha, co nie jest spowodowane słabą dyspozycją Duńczyka. W tle rozgrywa się bowiem jego sytuacja kontraktowa.
Umowa Christensena obowiązuje do czerwca 2022 roku. Oznacza to, że po zakończeniu obecnego sezonu będzie wolnym zawodnikiem. Chelsea chce zatrzymać swojego obrońcę i od dłuższego czasu prowadzi z nim rozmowy. Przedłużające się negocjacje mogą jednak sugerować, że 25-latek chce zmienić swoje środowisko.
Chelsea uzgodniła warunki pięcioletniego kontraktu z Christensenem już w sierpniu. Wtedy uznano, że na finalizację można jeszcze trochę poczekać. Później nastąpiły komplikacje związane z długością umowy.
Zawodnik chciał związać się na trzy lata, co stanowiło niekorzystny dla klubu warunek. Chelsea ostatecznie zgodziła się i zaproponowała mu trzyletnią umowę, jednak kontrakt wciąż nie został podpisany.
Głos na temat Christensena zabrał na przedmeczowej konferencji szkoleniowiec Thomas Tuchel. Przedstawił on stanowisko, które jest spójne z władzami klubu. Przyznał, że Duńczyk nie gra z uwagi na sytuację kontraktową.
- Nie mam dobrych wiadomości. Kilka tygodni temu zrozumiałem, że Andreas Christensen chce tego samego, co ja i klub. Dlatego dla mnie była to sytuacja bezproblemowa, ponieważ wszyscy chcieli tego samego, tak jak ja to rozumiałem. Czekamy teraz bardzo długo na potwierdzenie.
- To od Andreasa zależy, jak będzie się zachowywał na boisku, poza nim i czy będzie postępował zgodnie z tym, co mówi. On mówi nam, że kocha Chelsea, że chce zostać i być częścią wielkiego klubu. Myślę, że on idealnie tutaj pasuje, on, jego kariera w Chelsea nie jest zakończona.
- On wciąż może się rozwijać i być wielkim graczem. Ale tak jak powiedziałem, to zależy od niego. My chcemy zaangażowania. Miejmy nadzieję, że je dostaniemy – zakończył Tuchel.
Problemy Christensena może wykorzystać Trevoh Chalobah. 22-letni Anglik jest bardzo pewny w obronie i skuteczny pod bramką rywala, odpłacając się tym samym trenerowi za zaufanie. W przypadku podpisania nowego kontraktu, powrót Duńczyka do pierwszego składu nie będzie taki oczywisty.
Nie tylko Christensen może sprawić w najbliższej przyszłości kłopoty Chelsea. Po zakończeniu obecnego sezonu, kontrakt z londyńskim klubem wygasa również trzem innym defensorom - Antonio Rüdigerowi, Thiago Silvie i Césarowi Azpilicuecie.