Poprzedni sezon pokazał, że Carlo Ancelotti nie może pokładać całej nadziei na lewej stronie obrony we Francuzie. W najważniejszych momentach rozgrywek trener nie mógł na niego liczyć.
Kłopoty mięśniowe uniemożliwiły piłkarzowi występy przez około 100 dni. Właśnie z tego powodu Włoch musiał ratować się przestawieniem na pozycję lewego defensora Eduardo Camavingi. Nominalny środkowy pomocnik poradził sobie znakomicie, ale z klubu docierają głosy, że w kampanii 2023/2024 wszystko wróci do normy.
Camavinga będzie rozpatrywany pod kątem gry w środku pola, a Mendy ma walczyć o miejsce w składzie z Franem Garcíą.
Z uwagi na ciągłe urazy to Hiszpan powinien rozpocząć zmagania jako zawodnik podstawowego składu i dopiero jeśli nie będzie radził sobie najlepiej „Carletto” rozważy roszadę.
Szkoleniowiec „Los Blancos” przed końcem sezonu zapewniał, że 28-latek jest dla niego ważny. Tak też najpewniej będzie, o ile tylko zostanie on w stolicy Hiszpanii.
Jak podaje Cadena SER, na Estadio Santiago Bernabéu trwa wyczekiwanie na dużą ofertę za reprezentanta Francji. Ta ma pochodzić z Arabii Saudyjskiej.
Tamtejsze kluby w ostatnich tygodniach zwerbowały już Karima Benzemę, Kalidou Koulibaly’ego, Rúbena Nevesa, Édouarda Mendy’ego czy N'Golo Kanté.
Umowa triumfatora Ligi Mistrzów z 2022 roku obowiązuje do końca kampanii 2024/2025, zatem konieczne byłyby negocjacje. Na to liczą w Madrycie. Jeśli tylko pojawi się propozycja, na pewno zostanie rozpatrzona.
W przypadku odejścia byłego gracza Olympique’u Lyon otworzy się szansa na angaż Alphonso Daviesa, a gdyby nawet Kanadyjczyk nie przybył, w odwodzie pozostają David Alaba, Nacho Fernández oraz Antonio Rüdiger.
Mendy w minionej kampanii uzbierał 28 występów okraszonych asystą. Łącznie trykot Realu Madryt przywdziewał 133 razy.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
