Piłkarz Śląska Wrocław odsunięty od kadry meczowej. „To moja decyzja”

Śląsk Wrocław ma za sobą remisowe spotkanie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. W kadrze meczowej spadkowicza na to starcie nie znalazł się Damian Warchoł. Po meczu trener Ante Šimundža wytłumaczył, że była to tylko i wyłącznie jego decyzja.

Śląsk Wrocław piątkowe spotkanie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki rozpoczął od błyskawicznego gola strzelonego w trzeciej minucie przez Michała Rosiaka.

Podopiecznym trenera Piotra Stokowca szybko udało się doprowadzić do wyrównania po bramce Rafała Adamskiego, ale jeszcze przed przerwą przyjezdnym ponowne prowadzenie zapewnił Przemysław Banaszak.

Gdy wydawało się, że Śląsk po dwóch ostatnich porażkach sięgnie w końcu po komplet punktów, wtedy nagle w ostatnich minutach spotkania sędzia Bartosz Frankowski podyktował Pogoni rzut karny, z którego na remis trafił Damian Jaroń.

Popularne

Previous

Brat Afimico Pululu ma nowy klub. Pierwszy gol po odejściu z Jagiellonii Białystok

Polak gra na Malcie. Zdradził, ile zarabiają tam piłkarze

Oskar Pietuszewski będzie tam grał w przyszłym sezonie? „Znając Mariusza Piekarskiego...”

Już wiadomo, co z nowym trenerem Legii Warszawa?! „Wszystko na to wskazuje”

Testowały go zespoły z Ekstraklasy, cały czas jest bez klubu

Wielki powrót do Legii Warszawa?! Ma niedokończoną misję

Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. „Polski Messi” nie powąchał murawy od sierpnia

Grał w Legii Warszawa i Wiśle Kraków, teraz szuka nowego klubu

Next

Po ostatnim gwizdku trener Ante Šimundža poruszył kilka kwestii. Nie zabrakło wypowiedzi na temat Damiana Warchoła, który nie pojawił się w kadrze meczowej na piątkowe starcie.

54-latek wyjaśnił, że była to tylko i wyłącznie jego decyzja. Nie ma więc mowy o ewentualnym problemie zdrowotnym.

- To moja decyzja. Po prostu nie uwzględniłem go w kadrze meczowej - wytłumaczył słoweński szkoleniowiec cytowany przez portal Slasknet.com.

Trzeba przyznać, że odsunięcie Warchoła od kadry meczowej jest zaskakującym posunięciem szkoleniowca Śląska. Choć atakujący w ostatnim czasie nie zachwyca formą, to jednak pokazał już nie raz, że potrafi strzelać.

Od momentu letniego transferu 30-letni piłkarz zanotował sześć goli w siedemnastu występach. Poprzedni sezon w Górniku Łęczna zwieńczył natomiast czternastoma bramkami i dwiema asystami.